BIP Gminy Przytuły

Biuletyn Informacji Publicznej

PROTOKÓL Nr XXXIII/14

z dnia:
w sprawie: z obrad nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Przytuły, zwołanej na podstawie Art. 20. ust.3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2013 r. , poz. 594 z późn. zm.), która odbyła się w dniu 16.07.2014 roku w budynku Urzędu Gminy w Przytułach ul. Supska 10.

     Sesja została zwołana na pisemny wniosek 13 Radnych Rady Gminy.
     Obrady Sesji Rady Gminy rozpoczęto o godz. 9.00 a zakończono o godz. 12.20.
     W Sesji udział wzięło 14 Radnych Rady Gminy Przytuły ( zgodnie z listą obecności ) co stanowi 93,33 %.

Ponadto w obradach udział wzięli :

  1. Ramotowski Kazimierz - Wójt Gminy Przytuły,
  2. Wąsowski Dariusz - Radca Prawny Urzędu Gminy,
  3. Rybicka Barbara.

Proponowany porządek dzienny:

  1. Otwarcie obrad i stwierdzenie ich prawomocności.
  2. Przyjęcie porządku dziennego.
  3. Sprawy bieżące gminy.
  4. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawach:
    • zaciągnięcia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
    • zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2014-2020 .
    • zmian w budżecie gminy na 2014 rok.
  5. Zamknięcie obrad Sesji.

Przebieg posiedzenia:

Ad.1Przewodniczący Rady Gminy Przytuły Pan Korytkowski Krzysztof otworzył XXXIII nadzwyczajną Sesję Rady Gminy Przytuły. Przywitał wszystkich obecnych na obradach oraz na podstawie listy obecności stwierdził ich prawomocność.

Ad.2Przewodniczący Rady Gminy Przytuły Pan Korytkowski Krzysztof przedstawił proponowany porządek dzienny.


     Na wniosek Wójta Gminy Przytuły do porządku dziennego został wprowadzony punkt:
4. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawach:
  • zaciągnięcia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
         Wójt Gminy Pan Kazimierz Ramotowski – wyjaśnił, że jak już wcześniej wspominałem ubiegamy się o środki na zakup lekkiego samochodu ratowniczo - gaśniczego dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Przytułach ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
  • zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2014-2020 .
  • zmian w budżecie gminy na 2014 rok.


     Przewodniczący Rady Gminy Przytuły Pan Korytkowski Krzysztof przeprowadził głosowanie jawne nad wprowadzeniem zmian do proponowanego porządku dziennego.
     Na stan 15 Radnych Rady Gminy Przytuły w obradach Sesji uczestniczyło 14 Radnych. W głosowaniu jawnym wzięło udział 14 Radnych. Za wprowadzeniem zmiany do porządku dziennego było 14 osób, przeciwnych i wstrzymujących się głosów nie było.
     Porządek dzienny po zmianach został przyjęty jednogłośnie (14 głosów za).

Ad.3

Przewodniczący Rady Gminy Przytuły Pan Korytkowski Krzysztof zwrócił się do wójta – Panie Wójcie w związku z tym, że pojawiło się dużo pytań, na które Rada nie do końca zna odpowiedź, chcemy zadać Panu te pytania. Pierwsze pytanie brzmi – jaka była obietnica przed głosowaniem o odwołanie Skarbnika? – chodzi o obietnicę o przeniesienie na inne stanowisko.
Wójt Gminy – sprawa nie wynikła ze strony Wójta – była kontrola, kontrola się skończyła, i jakie są efekty to zapewne czytaliście jakie są zalecenia pokontrolne. W czasie kontroli kontrolerzy mieli problemy, Basia nie miała żadnych problemów do czasu jak został podpisany protokół z kontroli.
Pan Zakrzewski Krzysztof- to z zapisów kontroli wynika, że trzeba zwolnić pracownika , czy nie ? Tam czytaliśmy i tam nic nie było.
Pan Wójt Gminy – to można nic nie robić, to można mieć tyle i nic nie trzeba z tym robić , ale idziemy dalej – kto złożył wniosek że chce zrezygnować z funkcji skarbnika – ja ? Słyszeliście wszyscy wyraźnie, kto złożył wniosek, jaka była sytuacja nie wnikając dalej w szczegóły. Zadawaliście pytania – zadawaliście- tak było czy nie.
Radni – tak było ale każdy myślał że
Pan Wójt – no ale słuchajcie to o co chodzi teraz, bo to jest jedna sprawa ? Pytają się mieszkańcy niektórych radnych , bo słyszę takie głosy, że Basia została odwołana . Radni i sołtysi mówią- bo to Wójt zwolnił, my nic tam nie wiemy o co chodzi. To jesteście na Sesji jako Radni, byliście , zadawaliście pytania, przecież każdy mógł zadawać pytania. Wszyscy wiedzieliście jaka jest sytuacja .
Pan Zakrzewski Krzysztof- a ja słyszałem coś innego , słyszałem, że to Rada zwolniła , jak tak mogła.
Pan Wójt Gminy – Rada zwolniła , na czyj wniosek ? Jest taka procedura, że składa się wniosek do uchwały o zwolnienie z funkcji i rada odwołuje.
Pan Korytkowski Krzysztof – ale Pan Panie Wójcie miesza fakty, bo Pani Rybicka złożyła wniosek do Pana i na Pana wniosek żeśmy ją odwołali.

Pan Wójt Gminy – taka jest kolej, tak samo powołanie Skarbnika Gminy jest na mój wniosek. Teraz następna sprawa- sprawa obiecania tak jak mówiliście. Zgodnie z przepisami- nabór na stanowisko urzędnicze, to jest nabór a nie jakieś tam „widzi mi się” – to jest nabór . Tym bardziej, że w międzyczasie dochodziły jeszcze takie różne „gwiazdki” , że oho, ho, ho, ho i nikt się pod tymi sprawami nie będzie podkładał dla dobra kogoś.
Pan Korytkowski Krzysztof – ale w międzyczasie , czyli przed Sesją czy po Sesji.
Pan Wójt Gminy – po sesji, mówimy po sesji. Konkurs musi się odbyć. Robimy konkurs na poziomie minimum - trzeba aby określić jakie warunki musi spełnić ta osoba , która przyjdzie na to stanowisko. W trakcie konkursu do czego dochodzi, komisja konkursowa ocenia- brak wykształcenia - to nie ja oceniałem.
Pan Korytkowski Krzysztof- a konkurs na czyj wniosek ?

Pan Wójt Gminy – na Wójta , oczywiście.
Pani Rybicka Barbara – w tej sprawie wykształcenia wystąpiłam o interpretację do ministerstwa- nie mam jeszcze odpowiedzi , ale myślę, że doświadczenie w księgowości też się liczy. Musiałam zrezygnować bo przy braku współpracy, dużym obciążeniu na stanowisku pracy, braku pomocy i zrozumienia .
Pan Korytkowski Krzysztof- Pani Basia pracowała tyle lat i wcześniej za poprzedniego Wójta jakoś dawała radę , a teraz nie dała Rady, to o czymś to świadczy. Ja tego Pani Wójcie nie rozumiem.
Wójt Gminy – ja też tego nie rozumiem.
Pani Barbara Rybicka – robi Pan ze mnie Panie Wójcie kompletne zero. Panie Wójcie ja też mam pewne rzeczy do powiedzenia- z czego pewne rzeczy wynikły. Za dużo obowiązków powierzonych, braku współpracy chociaż było proszone o pomoc, zawsze uważano, że w księgowości to się nic nie robi to są prace stałe, ona była zawsze tak na „odrzuceniu” ta księgowość. Zatrudniało się pomoc do Gminy, jak były stażystki i coś pomogły to się słyszało ,bo się skarżyły, że Pan mówił , że nie trzeba tam pomagać. Tak ja słyszałam. Wójt – że ja. Basiu ja też słyszałem ale to nie do mnie.
Pani Barbara Rybicka –Panie Wójcie to właśnie do Pana , to tak jak te plotki, które krążą o złodziejstwie, Panie Radny z Mieczk – proszę mi udowodnić te moje przekręty, moje chapanie się, bo słyszę, że Pan opowiada- czy to jest prawda, nakradłam tak ?
Pan Samborski Stanisław – ja , ja nic takiego nie mówię.
Wójt Gminy Pan Kazimierz Ramotowski – to może ja się odniosę do tego na tym etapie wstępnym .
Pani Rybicka Barbara – Panie Wójcie mamy no to idźmy środkiem prawdy.
Wójt Gminy Pan Kazimierz Ramotowski – oczywiście idziemy środkiem prawdy, tylko ta prawda jest w tych dokumentach , które są . Odpowiem Ci na twoje pytanie. Będąc kierownikiem referatu, mając pod sobą czworo ludzi, biorąc dodatek funkcyjny i Ty uważasz , że co, kto ma tym referatem kierować – Wójt ?
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie to jeszcze trzeba było mnie odciążyć z pewnych obowiązków, nie żebym ja była robolem zwykłym, nie sposób wtedy wszystkiego dopilnować, to między innymi było przyczyną tego wszystkiego. Jak jest się robolem, robi się wszystko, nie sposób na analizowanie, przeglądanie wszystkiego tak bo człowiek jest zmęczony tym wszystkim. Niestety Panie Wójcie , Pan sam nigdy nie poświęcił tyle pracy wieczornej , nocnej.
Pan Wójt Gminy – ale gdzie ta praca ma przełożenie w dokumentach ? Rozmawialiśmy nie raz , radni też wiedzą. To nie jest tak, że ja zostałem Wójtem i ja niewiadomo czego żądam. Zastałem ten stan jaki był od lat. Ja bazuję na dokumentach a nie na pomówieniach czy innych rzeczach.
Pani Barbara Rybicka – Pan Panie Wójcie jak jeszcze nie był Panem Wójtem, był Pan Kierownikiem referatu i pracował w inwestycjach .
Pan Wójt Gminy – ale jaki to ma związek z tą sprawą?
Pani Barbara Rybicka – ma związek, woda - to też jest problem, który dzięki tej kontroli został wskazany , zawsze był problem i zawsze tak było. Prawie 50 % wycieku - Pan był kierownikiem, potem też zastępcą Wójta i co się z tym stało. To tylko na mnie się naświetla , rzuca się światła oskarżeń.
Pan Wójt Gminy- czy ja Ciebie o coś oskarżam?
Pani Barbara Rybicka – a nie, pewnie , że Pan mnie oskarża, ja tak się czuję.
Pan Wójt Gminy- zostałem Wójtem i nie przyszedł Wójt niewiadomo skąd , jak był Pan ten wcześniejszy Wójt , ze przyszedł to słowa nie można było powiedzieć. Nie przychodziłaś, żadnych problemów nie zgłaszałaś , tylko tak „ a wiecznie to , a wiecznie to, a wiecznie tamto”
Pani Barbara Rybicka – zgadza się, bo był problem. Panie Wójcie wiedząc o tym nic Pan nie zrobił.
Pan Wójt Gminy- słuchaj ,to Ty masz ludzi do dyspozycji i Ty mówisz , że Ty masz dużo pracy.
Pani Barbara Rybicka – ja przepraszam, z Tymi ludźmi ja niestety też nic nie mogłam zrobić, bo tylko było „ za te wynagrodzenie, za te pieniądze to idź i sobie rób” a jak trzeba było napisać wyjaśnienia jakieś np. w sprawie wynagrodzeń to kilka razy też sama musiałam zrobić , bo było zero reakcji, moimi rękami to było zrobione i wiele innych rzeczy.
Pan Wójt Gminy – to po to są kierownicy, żeby dbali o robotę, ja niczego nie przetłumaczam.
Pani Barbara Rybicka – to jak ja musiałam to sama zrobić to co miałam być jakimś „ szczujem i niedobrym człowiekiem”. Myślę, że osoba, która stoi na czele tej jednostki, tym bardziej powinna wiedzieć pewne fakty. Panie Wójcie idźmy szczerą prawdą, inwestycje to był „ pępek świata” tam zawsze kierowano pracowników do pomocy bo bardzo oblężone pracą są osoby...
Pan Wójt Gminy – jeśli mówisz o stażystach czy innych – zawsze było tak, kto chce – proszę brać stażystów zawsze było dużo. Nie mów o tych sprawach- zmierzam do tego cały czas, że jeśli wiedziałaś, że nie dajesz sobie rady w księgowości – co będę tu opowiadał- trzeba było przyjść rok temu dwa i powiedzieć – „ Wójcie, nie daję sobie rady, chcę przejść na inne stanowisko” przed kontrolą , przed wszystkim. To by każdy zrozumiał, nie trwa się do końca. Jest kontrola, nie przyjdziesz ani razu powiedzieć – słuchaj wójcie są problemy. Oni przychodzą , Pani Skarbnik nie była ani razu. Toż to jest tragedia, dlaczego ona nie przyjdzie, nie wyjaśni, no ja mówię – no ja nie wiem. W dniu kontroli dopiero przyszłaś, główkę opuściłaś, bo nie napisali tak jak trzeba. Trzeba było się odwoływać od protokołu.
Pani Barbara Rybicka – Pan też musiał się odwołać i tłumaczyć z pewnych rzeczy...
Pan Wójt Gminy – z tego co ja mam do powiedzenia to mam, ale do spraw księgowych to co ja mam ci pomóc.
Pani Barbara Rybicka – no tak tam są wyjaśnienia odnośnie wody .Pracownik nie pisał tego, tylko Pan Wójt go bronił.
Pan Zakrzewski Krzysztof- spytał – a jak to się przekładało na budżet, czy z tego tytułu np. nie mogliśmy np. zrobić jakiś inwestycji – czy straciliśmy coś z tego tytułu?
Pan Wójt Gminy – to znaczy , to nie jest temat żeby mówić czy coś straciliśmy. Były takie sytuacje, być może to miało miejsce, ale znów ta sytuacja do tego dojrzała , skoro tak się mówi to niestety musimy wziąć biegłego rewidenta – niech ten budżet sprawdzi, od początku do końca.
Pani Barbara Rybicka- Oczywiście , niech sprawdzi , ja tam niczego nie nakradłam, ja mam sumienie czyste …
Pan Wójt Gminy- no i bardzo dobrze, ja też chce mieć sumienie czyste i mieć wszystko w porządku z tym, że jeśli się czyta protokół i się pisze, że tu jest tak, tu jest tak i skąd ta różnica się bierze i Skarbnik nie jest w stanie tego wyjaśnić, to ja tego nie napisałem przecież. A w finansach publicznych to jeden błąd i się robi problem. Coś wiem o tym , bo ja dostałem po kieszeni za Twoje, ze tak powiem opóźnienie wysłania sprawozdania.
Pani Barbara Rybicka- tak i to wszystko zmierza właśnie do tego, że …
Pan Wójt Gminy- ja Ci powiem , do czego to zmierza w tej chwili, jeśli są sprawozdania to w protokole wyraźnie pisze, że są inne dane tu a inne dane tu, trzeba zrobić te sprawozdanie a nie wiadomo z czego go zrobić, to nie dziwne, że zawsze są z opóźnieniem jeżeli są takie sytuacje. I tłumaczenie z Twojej strony Basiu , że takie sytuacje są i Wójtowie płacą z własnej kieszeni za to , że ktoś tam , Skarbnik odstawił, to wiesz co , to mi ręce opadają. To ja mam płacić z własnej kieszeni za to że ktoś nie robi.
Pani Barbara Rybicka – nie, Panie Wójcie, ja żebym miała pomoc, ja też jestem tylko człowiekiem i mogę przeoczyć pewne sprawy, gdzie ….
Pan Wójt Gminy- to dlaczego ten temat wyszedł jak był już protokół napisany. Dopiero jak, niedociągnięcia i inne rzeczy, no to słuchaj, no to.
Pani Barbara Rybicka – Pan Wójt widział, ile ja ciągle siedzę po godzinach…
Pan Wójt Gminy- Basiu, a to jest też znak zapytania? Dlaczego Ty siedziałaś po godzinach ?
Pani Barbara Rybicka – no tak , kombinowałam – tylko proszę to mi udowodnić.
Pan Wójt Gminy- a czy ja to powiedziałem, to Ty byłaś w Urzędzie.
Pani Barbara Rybicka – znak zapytania
Pan Wójt Gminy- chociaż mieliśmy spotkanie jako pracownicy z Urzędu , tutaj, i mówiłem , nie ma zostawania po godzinach pracy z tego względu, że światło się świeci, ludzie nie wiedzą co się dzieje, czy w tym urzędzie ktoś jest czy nie ma.
Pani Barbara Rybicka – trzeba był Panie Wójcie przyjść i mnie sprawdzić.
Pan Wójt Gminy- czy ja Ciebie chociaż raz sprawdzałem.
Pani Barbara Rybicka – no właśnie nie, dlatego ..
Pan Wójt Gminy- ufam bezgranicznie, to tak samo dam Ci przykład.
Pani Barbara Rybicka – no nie , no to teraz są różne domysły…
Pan Wójt Gminy- jeśli Przewodniczący Rady, bo tak jak sobie człowiek siedzi i pewne fakty analizuje, jak Przewodniczący Rady, zaczyna się Sesja- to sobie tak myślę, no wprowadza punkty na Sesji , no i wszystko w porządku nie, bo to jest taka procedura. I w pewnym momencie mówi – słuchajcie zatwierdzamy protokół z poprzedniej Sesji czy Sesje trzy do tyłu- czytał, ktoś go z Was. Pytam się, czy ja Twoje sprawozdania, czytam , analizuję – nie. Ufamy sobie bezgranicznie można powiedzieć bo jesteś sam Skarbnik i tak powinien funkcjonować. To co się wszystko toczy to ja byłem święcie przekonany, że jest wszystko dobrze. Oczywiście są jakieś drobne rzeczy są , nie mówię, że nie ma błędów, zawsze będą, jest zaufanie bez ograniczeń. Czy ja Ci coś nakazałem, kiedy chcesz to przychodziłaś do pracy, kiedy chcesz siedziałaś w pracy z tą myślą…
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie – kiedy chcesz przychodziłam do pracy ?- teraz to Pan mnie oczernia. Ja bez urlopu pracowałam i w urlopie.
Pan Wójt Gminy- ale, słuchaj nie miałaś coś takiego, Wójcie ja chcę wyjechać do Izby- proszę bardzo , ja chcę się zwolnić- proszę bardzo, to jest normalna sprawa , ja nawet nie pomyślałem, że może być taka sytuacja.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, trzeba było mnie sprawdzić, a nie teraz jakieś domysły.
Pan Wójt Gminy- ale, czy ja mówię o jakiś domysłach?
Pani Barbara Rybicka – no to mówi pan o znakach zapytania…
Pan Wójt Gminy- no to dlatego, skoro ty mówisz o pewnych tam rzeczach, to ja Ci mówię o faktach, co było to chyba nie zaprzeczysz temu ,że tak nie było .
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, różne fakty były, tylko na mnie się ten cień rzuciło, na mniejszych odcinkach i też są pomyłki a tylko do mnie ….
Pan Wójt Gminy- to nie jest zabawa, sama wiesz dokładnie, gdybyś przyszła i powiedziała, że sobie nie dajesz rady albo aby jeszcze jednego pracownika do Ciebie zatrudnić to może się pchnie.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, powiem jeszcze jedno Pan będąc jeszcze pracownikiem też sfałszowaliście sprawozdanie za wodę, bo się baliście pokazać, że jest tyle straty.
Pan Wójt Gminy- jaki, dokument, proszę przynieść dokument.
Pani Barbara Rybicka – dokument, ja w tej chwili nie pamiętam który to dokument , ale jest takie typowe sprawozdanie.
Pan Wójt Gminy- sfałszowaliśmy ?
Pani Barbara Rybicka – tak.
Pan Wójt Gminy- no nie będę się wypowiadał na pewne sprawy.
Pani Barbara Rybicka – jeżeli pan mi zarzuca pewne rzeczy to, ja też zarzucam prawdę to też było w protokole..
Pan Wójt Gminy- ja Ci zarzucam to co mam tu napisane, to nie są bajeczki. Ja może jeszcze jedną rzecz powiem, ja wiedziałem, że do tego dojdzie, będzie jakieś tam wyciąganie każdy będzie bronił
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie po 29 latach w finansach Pan postawił mnie na żebraninę o pracę, i w tym wieku .
Pan Wójt Gminy- ale zrozum, że na to wszystko to Ty poniekąd zapracowałaś.
Pani Barbara Rybicka – w ogóle na zero tak ,do niczego się nie nadaję , nie poradzę sobie z niczym.
Pan Wójt Gminy- czy ja to powiedziałem.
Pani Barbara Rybicka –no tak to wynika, skoro nie zaproponowano mi pracy w Urzędzie.
Pan Wójt Gminy- pracujesz, tak jak każdy z nas pracuje, stara się to zrobić jak najlepiej, stara się tak jak powinno to być robione. I z tego założenia każdy wychodzi.
Pani Barbara Rybicka- przy pomocy na pewno by do tego nie doszłoby do tylu niedociągnięć Panie Wójcie .Będzie Pan Używał takich argumentów żeby tak mnie zdołować, że jestem do niczego.
Pan Wójt Gminy- tak, a ta sesja jest po co ja się pytam, żeby mnie zdołować ?
Pani Barbara Rybicka- nie...
Pan Przewodniczący Rady Gminy- nie Panie Wójcie – ta sesja nie jest zwołana po to żebyście kłócili się między sobą.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – my przez cztery lata myśleliśmy, że wszystko jest super, jak współpraca szła…
Pan Wójt Gminy- a ja co myślałem.
Radny Pan Bielski Jacek- to była kadencja, to teraz taką skazą się kładzie i niepotrzebnie.
Pan Wójt Gminy- ale to jest argument przeciwko jakimś tam opowiadaniom.
Pani Barbara Rybicka- nie, Panie Wójcie wszystkie niedociągnięcia można naprawić…,
Radny Pan Borawski Wiesław – trzymając się Panie Wójcie tego zaufania bezgranicznego żeśmy zaufali , że po prostu- zwolniliśmy ze stanowiska Panią Basię ale pod tym warunkiem, że po prostu dostanie pracę na innym stanowisku mniej odpowiedzialnym, i to tak to wychodzi po prostu cały stek kłamstw …..
Radni – my cały czas myśleliśmy, że Pani Basia dostanie tą pracę.
Pan Wójt Gminy- no a po co był nabór się pytam.
Przewodniczący Rady Gminy – ale Panie Wójcie Pan nie mówił o naborze na Sesji tylko Pan mówił o zamianie stanowisk.
Pan Wójt Gminy- słuchaj , o zamianie w granicach istniejącego prawa i o tym mówiłem . To też posłuchajcie. Macie tylko ten jeden fragment. Ja nic nie zrobię co wykracza poza.
Pani Barbara Rybicka- ja też zasięgałam opinii prawnej i nie musiało być naboru. Dopóki byłam pracownikiem mógł Pan mnie przesunąć na inne stanowisko bez naboru.
Przewodniczący Rady Gminy – a więc czy to było konieczne ?
Pan Wójt Gminy- tak było, było konieczne.
Pani Barbara Rybicka- Dopóki byłam pracownikiem mógł Pan mnie przesunąć na inne stanowisko bez naboru. Były u nas awanse wewnętrzne gdzie nie było naboru.
Pan Wójt Gminy- były ,poprzednio były.
Pani Barbara Rybicka- były i to nie tak dawno.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- to teraz wyjaśnimy czy był potrzebny nabór czy nie.
Pan Wójt Gminy- był potrzebny nabór, bo były wątpliwości pewne i musiał być nabór.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale wątpliwości natury, że nie nadaje się…
Pani Barbara Rybicka- ale wątpliwości wynikające z czego ?
Pan Wójt Gminy- nawet wykształcenia.
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie, jak nie ma naboru to nie ma wątpliwości co do wykształcenia a staż pracy ….
Radny Pan Włodkowski Marek – a jak ma wykształcenie, a ten ktoś nie ma stażu to chyba …..
Pan Wójt Gminy-jest kilka warunków, są warunki , których nie przeskoczysz. Oczywiście jest staż pracy jest wykształcenie i tak dalej
Pani Barbara Rybicka- to teraz wiadomo, czemu moje akta były ciągle wertowane.
Radny Pan Bielski Jacek - a jakby tak sprawdzić każde stanowisko, to połowę osób wyleci z tej Gminy .
Pan Wójt Gminy –nie, ale nie robi się tego z pracownikiem w ten sposób, że go się wyrzuca. Jeżeli on robi swoje i jest wszystko porządku nikt jego się nie czepia to nie ma takiego przymusu.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - to z wykształceniem, może mógłby to ktoś wcześniej wyjaśnić.
Pan Wójt Gminy – zakładam, że wiedziałaś o tym, że wykształcenie masz takie jakie masz . Może z tego tytułu były te problemy, że Ty sobie z tym nie radziłaś To tylko moja sugestia.
Pani Barbara Rybicka- proszę nie sugerować mi takich swoich sugestii, bo ja też mam dużo sugestii…
Pan Wójt Gminy – i wiedząc o tym, że czas idzie do przodu, różnie w życiu może być no to trzeba było jakąś tą szkołę skończyć , na wszelki wypadek.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - to może Pani Basia powie jakie ma skończone.
Pani Barbara Rybicka- ja, Pan Wójt zresztą wie, mam technikum rolnicze łącznie 5 lat i podyplomowe studium finansów samorządów Poznaniu ukończone. Przedmioty też były z tego. Dlatego zwróciłam się do Ministra Finansów o interpretacje, Nie wiem bo nie mam jeszcze odpowiedzi.
Pan Wójt Gminy – to nie jest tak, jest nabór, Basia składa dokumenty i my Basia „ fru”, nie – jest wątpliwość więc co- Pani kadrowa też ma wątpliwość i zasiada trzy osoby w komisji, żeby nie było, że to Wójt …
Pani Barbara Rybicka- ustawa nawet nie precyzuje dokładnie …
Pan Wójt Gminy- w komisji były Sekretarz, Pani Ziółek i Pani Błaszczak .
Radny Pan Włodkowski Marek – a jakie mają relacje pracownicy między sobą, to też jest ważne.
Pani Barbara Rybicka- okropne.
Radny Pan Włodkowski Marek – a no właśnie, to nie można mówić o takiej komisji- o jakiej komisji my mówimy, jeżeli nie mają relacji między nimi dobrych…
Radny Pan Bielski Jacek - a dlaczego nie można było jednej osoby z Rady wprowadzić do tego konkursu?
Pan Wójt Gminy- a jaką Wy macie odpowiedzialność jako Radni odnośnie pewnych rzeczy? Zawsze są osoby, kierownicy komórek, zawsze tak było, jak były nabory tak zawsze i jak Basia była kierownikiem to zasiadała, Sekretarz zasiadał i osoba od kadr- zawsze tak było.
Pani Barbara Rybicka- decyzja zawsze należy do Pana panie Wójcie .Nie bardzo Pan liczy się z głosami komisji , nie bardzo.
Pan Wójt Gminy- a odnośnie tego wykształcenia , był problem to na pewno, bo to nie wiadomo…
Pani Barbara Rybicka- żadna kontrola mi tego przez tyle lat nie zausterkowała.
Pan Wójt Gminy- która kontrola to sprawdzała ?
Pani Barbara Rybicka- Każda akta bierze i bada, no i nie wiem, nie było....
Pan Wójt Gminy- żeby ten problem nie wynikł to by nikt tego nie sprawdzał, to byś była .. i gdybyś sama nie zrezygnowała. Dzisiaj jest środa jest Radca i może Radca Wam przyjść wyjaśnić na czym to polega.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - odnośnie tego problemu wykształcenia tak?
Pan Wójt Gminy- tak jest odnośnie wykształcenia ustawa o finansach, ….
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie – nie musiał być nabór. Ja znam interpretację innego prawnika i nie musiało być naboru , bo gdy byłam jeszcze pracownikiem mogłam być normalnie przeniesiona w ramach tego bez żadnego naboru. Czyli Panie Wójcie wertowaliście moje akta nie raz , z góry na dół, to po co to było…..
Radny Pan Włodkowski Marek – Rada na to liczyła i dlatego jak tak głosowałem . Rada o niczym nie wiedziała o powinna była. Gdyby wiedziała to pewnie by tak nie głosowała.
Pan Wójt Gminy- ale zrozum Marek, jeśli ktoś robi rezygnację i co wy nie odwołacie no bo ktoś chce….
Radny Pan Włodkowski Marek –jeżeli pracownik przychodzi i składa rezygnację no to ja myślałem, że jest wszystko w porządku , z prośbą o przeniesienie i cały czas tak mówiono. Dlaczego Pan Wójt nie powiedział, że nie będzie żadnego przeniesienia, bo nie zdaje egzaminu.
Pan Wójt Gminy-zgodnie z przepisami kolego.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – no to nie można wcześniej tego mówić.
Pan Wójt Gminy – ale słuchajcie, ten problem wynikł ode mnie - nie wynikł ..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – no ale kto kieruje gminą , jeżeli nie od Pana wynikł problem , no to skąd?
Pan Wójt Gminy – problem wynikł po kontroli, kolego.
Radny Pan Korytkowski Krzysztof – panie Wójcie, na sesji była sielanka , faktycznie wszystko ładnie płynęło, było przedstawione w ten sposób, że Pani Barbara rezygnuje ze stanowiska , Pani Ziółek wchodzi na to miejsce – pełna współpraca- następuje zamiana na stanowiska
Radny Pan Bielski Jacek – dziewczyny nawzajem będą się uzupełniać a tu okazuje się, że nie.
Wójt Gminy- no i jaki był problem , zgodnie z przepisami , a kto wiedział o pewnych rzeczach, że tak wyjdzie.
Radny Pan Korytkowski Krzysztof – ale nie ma potrzeby naboru.
Radny Pan Bielski Jacek - miała być zamiana stanowisk.
Pan Wójt Gminy- słuchaj , ja odpowiadam za wszystko a nie…
Radny Pan Korytkowski Krzysztof – no to przy zamianie stanowisk nie ma ….
Pan Wójt Gminy- chwila, chwila, chwila, chwila, chwila, chwila,
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - ale co by się stało , gdyby nie był naboru.
Pan Wójt Gminy- jak to by się stało, ustawa stanowi, że musi być nabór na stanowisko kierownicze.
Pani Barbara Rybicka- to nie jest żadne stanowisko kierownicze.
Pan Wójt Gminy- na stanowisko urzędnicze nie kierownicze, tylko można na geodeta i sekretariat.
Pani Barbara Rybicka- nieprawdę Pan mówi.
Pan Wójt Gminy- ale co ja będę mówił jest Radca Prawny i on wam wyjaśni.
Pani Barbara Rybicka- ja znam wyjaśnienie innego Radcy Prawnego i tu nie chodzi o kłótnie tylko o wyjaśnienie prawda, bo może został popełniany błąd bo, każdy z nas jest zdenerwowany. Ja też nie chciałam prania brudów tak publicznie. Panie Wójcie ja przychodziłam nie raz – co dalej?, jak będzie? - raz mogę być przeniesiona a raz nie mogę być przeniesiona, to jak ja powiedziałam, że …..
Pan Wójt Gminy – powiedziałaś, że przez ten czas się trułaś tą sprawą – to my żeśmy się truli.
Pan Korytkowski Krzysztof- Przewodniczący Rady –ale zaraz, zaraz to na sesji było przedstawione bardzo ładnie a potem było trucie.
Pani Barbara Rybicka – mogę coś powiedzieć, żeby Pan mi nie przeszkadzał w międzyczasie?
Pan Wójt Gminy – tak .
Pani Barbara Rybicka – niedługo po sesji dotarły do mnie pogłoski, że ja pracuję tylko do 30 czerwca, że od 12 maja do 30 czerwca będę na urlopie , że to już koniec definitywnie . To spotykały mnie osoby i mówiły mi to . Panie Wójcie skąd się to wzięło, ja oczy otworzyłam i mówię, że ja nie wiem , ja na okres przejścia mam , Panie Wójcie skąd się to wzięło i stało się potem faktem nagle?
Pan Wójt Gminy – jakim faktem się stało?
Pani Barbara Rybicka – no takim faktem, że byłam od 12 maja na urlopie, ja byłam w dobrej wierze, ja przez okres wypowiedzenia nie musiałam świadczyć pracy …
Pan Wójt Gminy – no a kto Cię zmuszał, przepraszam ?
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie , nikt mnie nie zmuszał, ja chciałam po prosu naprawiać błędy i pracować.
Pan Wójt Gminy-przyjść i robić zaległości z kilku lat.
Pani Barbara Rybicka – i przychodziłam i bieżące też pracowałam , są dokumenty, które o tym świadczą. Pracowałam również w urlopie Panie Wójcie, jak mnie niecnie wykorzystano, to gdybym wiedziała …
Pan Wójt Gminy – sama przychodziłaś, bo chciałaś przyjść do pracy ....
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie, skoro ja byłam tak już znana ze złej strony to trzeba było powiedzieć- opuszczaj pracę ty nie możesz tu pracować.
Pan Wójt Gminy – Basiu może gdyby to było kiedyś to może i tak ale teraz człowiek jest już za miękki.
Pani Barbara Rybicka- za miękki - to tak jak ja , ja uwierzyłam w słowo Wójta…
Pan Wójt Gminy – za miękki a ty ślizgałaś się jak mogłaś i to z tego wynika.
Pani Barbara Rybicka- nie wiem Panie Wójcie , jak zwał - nie mnie to oceniać zreszto…
Pan Korytkowski Krzysztof- Przewodniczący Rady – ja przepraszam , sesja Rady Gminy nie jest po to żeby się kłócić, nie ma potrzeby takiej żeby Wójt z byłą księgową kłócili się na sesji Rady Gminy .
Pan Wójt Gminy – Basiu miałaś bezgraniczne zaufanie a co wyszło, aż sama zrezygnowałaś bo nie dałaś rady.
Pani Barbara Rybicka- nie Pan Wójt mnie w pewien sposób jak gdyby zmanipulował, tak… Panie Wójcie tak było, niech mi Pan spojrzy w oczy – tak było.
Radny Pan Włodkowski Marek – jest dużo niejasności - to widać gołymi oczami bez okularów- ludzie na zewnątrz to widzą a ja o niczym nie wiem. Ja się dowiaduję od obcych ludzi … o odwołaniu , zwolnieniu…
Pan Wójt Gminy- o czym nie wiesz? Wy jako Radni , jako niektórzy Radni nie wiecie żeście Skarbnika odwołali.
Radni- Panie Wójcie , teraz to już przesada , proszę debili z radnych nie robić…
Pan Wójt Gminy- ja nie mówię o wszystkich, ja też słyszę ,ludzie mówią . Pytamy się mówi Radnych czy sołtysa – to nic nie wiedzą- to …
Pan Korytkowski Krzysztof- Panie Wójcie to ja zadam Panu pytanie, czy Pan na sesji powiedział ,że odwołujemy Skarbnika i cześć , czy to było powiedziane, że następuje zamiana na stanowiskach.
Pan Wójt Gminy- w ramach istniejących przepisów prawnych i tak było – to możecie poczytać
Pani Barbara Rybicka – niech się Pan się ciągle nie podpiera tą literą prawa …
Pan Wójt Gminy- Basiu , bo ja mam rodziną i nie chcę się pod niczym innym podpisać, rozumiesz.
Pani Barbara Rybicka- a ja nie mam rodziny Panie Wójcie, moja rodzina jest jednoosobowa i tym bardziej muszę dbać o siebie.
Pan Wójt Gminy- tak?
Radny Pan Barłowski Kazimierz – jeżeli takie są niejasności to ja proponuję odczytać protokół z tamtej Sesji, czy nagranie , to czy to.
Pani Barbara Rybicka – ja zaufałam Panu jako człowiekowi, gdzie miałam bezgraniczne zaufanie ….. gdyby Pan powiedział – nie chcemy mieć tego bałaganu …poznaliśmy ….
Pan Wójt Gminy- ja też tobie ufałem, bezgranicznie, mając te doświadczenie teraz co mam tutaj to tak by wychodziło na to , że można załóżmy, można – teoretycznie mówię, można robić to co się robi, można namieszać tak jak można, a później można sobie żądać coś tam w nagrodę, bo to w pewnym sensie byłaby nagroda Basiu.
Pani Barbara Rybicka- nie , ja nie żądałam nagrody…
Pan Wójt Gminy- tak teraz dopiero myślę, że- a znudziła się jedna piaskownica, a może sobie pójdę do drugiej…. Konflikt jest rzeczą oczywistą…..
Pani Barbara Rybicka- nie, proszę nie porównywać mnie do dziecka, bo ja dzieckiem nie jestem .. .. proszę traktować mnie na równi jak dorosłego człowieka…… będę się upierać, że nie musiało być naboru. Ja się dowiedziałam półtora tygodnia temu, raz będę , raz nie będę i tak ciągle. Ludzie z terenu wiedzieli a ja nie wiedziałam …
Pan Wójt Gminy- jest Radca i mogę go tu zaprosić i jaki jest problem, wyjaśni.
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie , ja też się kontaktowałam z radcą i wiem, że mógł Pan Wójt mnie przenieść.
Pan Wójt Gminy- ….przecież nie wyssaliśmy tego z palca
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - Pani Basia ma opinię radcy , że ten konkurs nie był potrzebny, to Radca z Inspekcji Pracy nie wie, to który Radca jest ważniejszy?
Pan Wójt Gminy- my się opieramy o tego Radcę i nie ma żadnych problemów.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - no, Wy macie tylko tego co macie tak, a może się myli, a może ……..
Radny Pan Korytkowski Krzysztof- być może punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .
Radny Pan Bielski Jacek – to teraz zastanówmy się co z tym można zrobić, bo konkurs już chyba był tak?
Pan Wójt Gminy- tak, odbyło się i już tu nie ma
Radny Pan Borawski Wiesław- Panie Wójcie ,…… rozmawialiśmy na samym początku jak…..I kto dostał tą pracę?
Pan Wójt Gminy- osoba z poza terenu. Przynajmniej na razie z poza terenu. Tym bardziej, że to nie było tak, że złożyło dwie osoby. Złożyły cztery osoby podania o tą pracę , w tym trzy osoby z naszego terenu. Z tego co wiem to dwie osoby, które odpadły nie miały stażu, no niestety, wykształcenie niby tam jakieś było ale stażu nie ma...
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - a co będzie jeśli się okaże Pani Basia udowodni, że jednak to wykształcenie się mogło liczyć? To co dalej ? To konkurs będzie unieważniony ?
Pan Wójt Gminy- a nie wiem, co w takiej sytuacji, bo jest już następny etap konkursu.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - jak następny?
Pani Barbara Rybicka- już jest zatrudnienie. Ja nawet nie zostałam dopuszczona w pierwszym etapie.
Pan Wójt Gminy- no bo ze względu na wykształcenie, no to kto się pod tym podpisze.
Pani Barbara Rybicka- no na pewno nie ja bo nie jestem radcą prawnym ani kierownikiem zespołu.
Pan Wójt Gminy- dlatego specjalnie jeździliśmy z Elżbietą Błaszczak, bo chociaż ona jest kadrową też nie mogła nic powiedzieć i taka interpretacja jest jaka jest i tej interpretacji się trzymamy. Czy ty pójdziesz do sądu czy gdziekolwiek to taką interpretację mamy , nie mamy innej.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - to możemy zobaczyć tą interpretację?
Pan Wójt Gminy- jaką , w jaki sposób ?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - ja nie wiem, dostaliście jakąś odpowiedź na piśmie .
Pan Wójt Gminy- to nie jest na piśnie no skąd, to jest uzasadnienie w protokole , tak komisja się odniosła. To nie jest tak, że …
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - czyli tak stwierdziła komisja ?
Pan Wójt Gminy- Oczywiście- na bazie opinii Pana radcy.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - tego, co tutaj macie.
Pani Barbara Rybicka- to poprosimy o tą opinię, co wydał Pan Radca.
Pan Wójt Gminy- nie opinię , on tylko powiedział, że to się nie kwalifikuje… a ty masz opinię od swojego prawnika.
Pani Barbara Rybicka- jak przyjdzie to będą miała.
Pan Wójt Gminy- to jak przyjdzie to ja też będę miał- to jaki problem .
Pani Barbara Rybicka- ale Pan wydał już werdykt , a ja jeszcze Pana nigdzie nie skierowałam, a wy już wydaliście
Pan Wójt Gminy- komisja wydała , nie ja . A tutaj odnośnie tego ja mogę Radcę zaprosić i możemy to sprawdzić.
Radny Pan Bielski Jacek – to jakie stanowisko Pani Basia dostała w zamian ?
Pan Wójt Gminy- w tej chwili - w bibliotece pracuje.
Pani Barbara Rybicka- jestem na 1/4 etatu w bibliotece , mam 420 zł brutto, więcej z opieki ludzie zasiłku dostaną niż ja w bibliotece trzysta parę złotych na rękę. Oprócz tego dobrą opinię mi zabrano i kosztowało mnie to tyle zdrowia.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - trzeba to poprawić.
Pan Wójt Gminy- jak poprawić pewne rzeczy?
Radny Pan Włodkowski Marek- tak poprawić , żeby było dobrze….
Radny Pan Korytkowski Krzysztof- Panie Wójcie …..
Pan Wójt Gminy- Basia sama złożyła rezygnację i wie , że nie może tego pociągnąć, trwała do końca .
Pani Barbara Rybicka- ja gdybym wiedziała, że mnie okłamiecie , że mnie w ten sposób wykorzystacie, wszystkie przepisy prawne, to ja bym żadnego dokumentu nie podpisała, wierzcie mi. Byśmy się wtedy pociągali.
Pan Wójt Gminy- ale kto Cię do czego zmuszał?
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie w rozmowie było, ja nie mówię, że Pan mnie wziął za rękę , nie było takiej rozmowy?
Pan Wójt Gminy- i teraz stojąc z drugiej strony to ty tylko coś tam sugerujesz …
Pani Barbara Rybicka – nic nie sugeruję, bo to była taka rozmowa między nami , a ja chcę pracować , zarobić sama na siebie.
Pan Wójt Gminy- każdy chce pracować i się pracuje i nie ma żadnych wątpliwości, że musi pracować. Dlaczego są kontrole i inne rzeczy. Ostatnio mieliśmy kontrolę z inspekcji ochrony środowiska, młody pracownik ….
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - ale z tej kontroli wynika jednoznacznie , że trzeba było pracownika zwolnić, usunąć? Przecież tam pisze, że brakuje 250 sztuk ? – nie brakuje, tylko pisze , że nie rozliczono 250 wodomierzy .
Pan Wójt Gminy- jak nie rozliczone.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - no, tak jest napisane w tym protokole.
Pan Wójt Gminy- a wyjaśnienia czytałeś ? A wiesz na czym to polega, no to ci wyjaśnię.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof - ale ja nie mówię, że kto i co, ale tak jest napisane, też kontrola napisała. Ktoś poniósł za to konsekwencje.
Pan Wójt Gminy- za wodomierze, to już ci wyjaśniam o co chodzi. Wodomierze zostały zakupione , tylko na drogiej stronie na fakturze nie pisało, że zostały zamontowane czy rozdysponowane i tak dalej. Protokóły wszystko były a na fakturze nie pisało i dlatego zakwestionowali .
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie ja widzę większy problem w stracie wody , bo my ponosimy tyle straty, bo z budżetu tyle pieniędzy idzie.
Pan Wójt Gminy- Basiu a jak możemy wiedzieć ile ponosimy straty, gdy bilansu nie było, budżet nie był zamknięty i nikt nic nie wiedział.
Pani Barbara Rybicka – nic nie boję się, tam nie będzie starty.
Radny Pan Bielski Jacek – za poprzedniego Wójta taka jedna osoba była spoza gminy i była sekretarzem i ona jednak trzymała wszystkich , może i u nas trzeba takiego coś wprowadzić. Obcą osobę w ogóle, to jednak trzyma w ryzach- wszystkich.
Pan Wójt Gminy- nie ma problemu.
Pani Barbara Rybicka – a jeszcze Panie Wójcie myślę, że wielu pracowników miało by wiele do powiedzenia, tylko nie przyjdą tutaj i nie powiedzą, ja to mówię bo ja już nie mam nic do stracenia.
Pan Wójt Gminy- możecie zaprosić kogo chcecie .
Pani Barbara Rybicka – proszę mi wierzyć, że nikt nie przyjdzie.
Pan Wójt Gminy- a dlaczego nie przyjdzie? ….. Można też sprawdzić jakie są teraz problemy w księgowości.
Pani Barbara Rybicka – można też sprawdzić ile wyjeżdża samochodem w delegację a kto musi się „ czołgać” autobusem jako robol , bo mu się nie pozwoli pojechać samochodem.
Pan Wójt Gminy- no pewnie.
Pani Barbara Rybicka – I musi pisać , że zagubił bilety, bo i tak jedzie samochodem bo połączenia autobusowe jest takie jakie jest .
Pan Wójt Gminy- a jaki problem. To , że się szuka oszczędności to jest problem.
Pani Barbara Rybicka – nie Panie Wójcie, bo to powinno dotyczyć wszystkich a nie wybranych , o to chodzi.
Pan Wójt Gminy- jakich wybranych? Jadą dwie osoby, biorą samochód , jadą na szkolenie dwie osoby tu czy tam biorą samochód. Czy ja jestem przeciwny ?
Pani Barbara Rybicka – dwie osoby, ale są i osoby pojedyncze, które jeżdżą.
Pan Wójt Gminy- jeśli nie ma dojazdu i tu się o tym mówi Basiu. Ty o tym wszystkim wiesz i teraz takie rzeczy wyciągasz.
Pani Barbara Rybicka – tak ja o tym wszystkim wiem , ale to jest nierówne i to się też mówi w kuluarach.
Pan Wójt Gminy- to tak było i jest .
Pani Barbara Rybicka – nie , za poprzedniego Wójta wszyscy jeździliśmy jednakowo….
Radny Pan Bielski Jacek – no kiedyś na Sesji Adam zwracał się , żeby mu podnieść.
Pan Wójt Gminy- ale co Adam?
Radny Pan Włodkowski Marek –że za duże obciążenie ma.
Pan Wójt Gminy- on ma ryczałt 300 km na miesiąc. No niestety jeździe i to jeździ dużo nie ukrywam.
Radny Pan Bielski Jacek – ale on chciał, żebyśmy mu podnieśli stawkę za kilometr bo tam amortyzacja tego samochodu… i doszliśmy do porozumienia .
Pan Wójt Gminy- no tak bo tłucze ten samochód , nie ulega żadnej wątpliwości. To się zgłasza pewne rzeczy i się mówi a nie mówi się gdzieś za kuluarami, gdzieś po kątach a nie przychodzi się.
Radny Pan Włodkowski Marek - Panie Wójcie , ale dla Adama Szydłowskiego zbierają za wodę, tak? Jest odciążony z obowiązków a czemu Pani Basi nie ma , trzeba było dać jakąś dziewczyny do pomocy.
Pan Wójt Gminy- ja Ci tłumaczę , tego problemu tak naprawdę nigdy nie było.
Pani Barbara Rybicka – był Panie Wójcie, był…
Pan Wójt Gminy- nigdy nie było, żeby był problem , zgłasza się do – jeśli ja nie reaguję – zgłasza się to do Rady. Czy ktoś zgłaszał , czy nawet do mnie, no dużo , dużo….
Radny Pan Włodkowski Marek - z tego co Pani Basia mówi , to zgłaszała, do Pana Wójta, żeby dał kogoś do pomocy .
Pani Barbara Rybicka – mówiłam o potrzebie pomocy, mówiłam Panie Wójcie
Pan Wójt Gminy- słuchaj , ilu Wójtów było, i co …
Pani Barbara Rybicka – mówiłam i nie tylko do Pana , no i nie dostałam , bo się mówi, że i tak w Gminie jestem zatru..... , taką miałam zawsze odpowiedź , do pracy .
Pan Wójt Gminy- oczywiście , oczywiście, to ja to mówiłem , że …………
Pani Barbara Rybicka – no to taką dostawałam pomoc, do roboty, do księgowości jak coś tam trzeba było ale…
Pan Wójt Gminy- pomoc, jak były stażystki, były inne osoby
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie ….
Pan Wójt Gminy- Basiu , a może to zależy od organizacji pracy.
Pani Barbara Rybicka – może tak, może nie wszyscy mają przywódcze …..
Pan Wójt Gminy- pamiętam , nie takie dawne czasy, była przyjęta Sylwia Wicik do pracy. Pani Jasia siedziała obłożona papierami na maksa. I przychodziła i tak dalej , bo wiadomo. Przyszła młoda osoba i ja myślę sobie, poradzi , nie poradzi , będzie problem. Czy są problemy?
Pani Barbara Rybicka – no Pan ich nie ma
Pan Wójt Gminy- ale to widzisz, organizacja też ma do rzeczy to…
Radny Pan Bielski Jacek – pamiętam tamte czasy, też tamten Wójt Krzysiek chciał ją wcześniej zwolnić , Panią Jasię , miał przymiarki żeby ją wysłać wcześniej na emeryturę, ale Rada nacisnęła – zostaw i tak zostało.
Pan Korytkowski Krzysztof- Przewodniczący Rady Gminy- nie spotkaliśmy się na Sesji żeby rozstrzygać jakie były relacje w gminie , chociaż widać, że nie było najlepiej, ale to nie jest zakresem…
Pan Wójt Gminy- to relacje były bardzo dobre do momentu gdy nie było protokołu.
Pani Barbara Rybicka – ja się nigdy nie skarżyłam ….
Radny Pan Bielski Jacek – no, ale to musiało narastać .
Pan Wójt Gminy- nic nie narastało, czy ja bym się spodziewał czegoś takiego, powiedz szczerze, czy mi jest to potrzebne? Zostało cztery miesiące. Niechby przyjechała kontrola teraz, ja bym nie był Wójtem i niechby inny to rozważał. Nie wiem czy by było tak czy może jeszcze inaczej .
Pani Barbara Rybicka – no może byłoby inaczej , ….
Pan Wójt Gminy- bo jeśli jest w protokole, czytaliście , pisze wyraźnie…..
Pan Korytkowski Krzysztof- to trzeba było przedstawiać na sesji, kiedy ….
Pan Wójt Gminy- to są takie sprawy, to nie są sprawy przyjemne dla ludzi, żeby pewne rzeczy wyciągać. A to co się wyciąga, to się wyciąga brudy a co innego? To na tym rzecz polega. Ja jestem Wójtem , ja za wszystko odpowiadam i dla mnie nie jest żadną przyjemnością tutaj powiedzieć, a bo Basia tutaj to tak , a to nie zrobione a to tamto. Nikomu o tym nikt nie mówił.
Pan Radny Włodkowski Marek – ale Panie Wójcie ….
Pan Wójt Gminy- Basia była kierownikiem, ma ludzi pod sobą ….. ale to można było zrezygnować z tego kierownictwa …, no bo to tak .
Pani Barbara Rybicka – a to czemu Pan, Panie Wójcie nigdy nie rezygnował i tak nie było kryształowo?
Pan Wójt Gminy- ale z czego ?
Pani Barbara Rybicka – z kierownika z zastępcy, a Pan Mi kazał zrezygnować. Ja nie liczyłam …
Pan Wójt Gminy- a ja Ci coś kazałem, ja nie rozumiem.
Pani Barbara Rybicka – nie , bo Pan mówi czemu nie zrezygnowałam. Wiele osób takich kryształowych….
Pan Wójt Gminy- jeśli ktoś sobie rady nie daje to się przychodzi i się sprawę ….
Pani Barbara Rybicka – ja prosiłam o pomoc ….
Pan Wójt Gminy- sprawę się stawia na tapetę nie w momencie kiedy jest wyrok tylko w momencie zanim wyrok zapada, sama wiesz…. Myślałaś… to ja powiem też …
Radny Pan Korytkowski Krzysztof – czy to jest wyrok czy to są zalecenia ?.
Pan Wójt Gminy- przy tych zaleceniach Basia złożyła rezygnację to o czym to świadczy?
Pani Barbara Rybicka – o tym, że po rozmowie z Panem złożyłam i ze zmęczenia już.
Pan Wójt Gminy- ze zmęczenia materiału,
Pani Barbara Rybicka – ze zmęczenia materiału,
Pan Wójt Gminy- no załóżmy, to mogę rozumieć, tak żeśmy rozmawiali, zdrowie i inne rzeczy i tak dalej, i tak dalej ale…
Pani Barbara Rybicka – ale czy to prawda, ja byłam przemęczona…,
Pan Wójt Gminy- to czemu trwałaś do końca z tym , to można było przyjść , pół roku , rok wcześniej przed kontrolą . Ale powiem jeszcze jedną rzecz…
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale to nie jest sprawa beznadziejna to można wszystko naprawić tak?
Pan Wójt Gminy- ale co można poprawić?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- no to te powiedzmy niedociągnięcia czy zaległości….
Pan Wójt Gminy- ale jeśli osoba rezygnuje z tego i Ty mówisz …
Pani Barbara Rybicka- ja chciałam pracować…..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- No ale dobra , ktoś kto chciał przejść na to stanowisko to chyba się liczył się z tym, że będzie musiał to naprawić.
Pan Wójt Gminy- będzie to naprawiać , ale ja się nie chcę w tej kwestii wypowiadać , niech się wypowie osoba która tą funkcję pełni, tylko, że do końca ona też nie była tego świadoma tego co tam jest. A dlaczego sprawy przybrały inny obrót? To może mówimy prawdę to powiedzmy- ogólnie. Zaczęła się kontrola, przyjechali bo wiadomo, że będzie, bo oni się zapowiadają wcześniej bo mają grafik. I zaczyna się po prostu kontrola i w pewnym momencie takie jest strzelanie w pracowników, to w tego, to w tego. Jak mnie nie ma to oni tam rozmawiają, mają takie prawo wezwać pracownika i z nim rozmawiają. I kontrola idzie w innym kierunku , wszyscy są zadowoleni, wszystko jest dobrze. Dochodzi do pewnego momentu – jest zwrot akcji. Kontrolerzy są załamani ta sytuacją jaką tutaj mają , są dane, nie ma danych, są rzeczy takie czy takie. Oni przychodzą do mnie i mówią. Wójcie to jak to funkcjonuje, to jest niemożliwe, jak to jest , a Basia nie przychodzi do mnie ani raz. Tak było przez całą kontrolę.
Pani Barbara Rybicka –…. jak przychodzili, trzeba było mnie wezwać, ja nie uciekałam, ja byłam cały czas.
Pan Wójt Gminy- nie, to w twoim interesie było żeby przyjść do mnie , słuchaj jest tak i tak a to oni sygnalizowali problem. Ale to było cicho, cicho do momentu. Jak napisali protokół, no to wtedy – koniec. To jest moja wina – ja się Ciebie pytam?
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie ……
Radny Pan Szydłowski Adam - a może Basia za mało zarabiała i dlatego…..
Pan Wójt Gminy- powiem, no może to nie są wielkie pieniądze jak inni księgowi zarabiają tylko, że w skali całego urzędu to jest znaczące wynagrodzenie- pierwsze po Wójcie. No ale to jest Skarbnik , odpowiada za wszystko, za wszystkie finanse, za nasze pieniądze, za wszystko. Ja może …no czytaliście ten protokół i tutaj jest taki końcowy zapis …..
Radny Pan Korytkowski Krzysztof - ale Panie Wójcie ………… dzisiaj ….. ta Sesja jest.
Pan Wójt Gminy- ja się nie odnosiłem do tego, Basia sama zrezygnowała. Co mam się do tego odnosić. Jeśli ktoś czuje , że nie pociągnie, no to trudno .
Pani Barbara Rybicka – no tak , zrezygnowałam, byłam wyczerpana i czułam się zmęczona……
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- to jak było naprawdę tak źle, to trzeba było …………… bo tak się nie załatwia jakby…..
Pan Wójt Gminy- W tej chwili jakby sytuacja była jasna to weźmiemy biegłego rewidenta, żeby wszystko sprawdził. Dotąd to takie pobieżne rzeczy, było, nie było, było, nie było. Przewodniczący Rady Gminy Pan Korytkowski Krzysztof- ale to trzeba rewidenta wzywać w momencie kiedy jest problem, skoro protokół z kontroli był trzy , cztery miesiące temu? W momencie kiedy wynikła sytuacja z zatrudnieniem to dopiero wtedy wzywa się rewidenta.
Pan Wójt Gminy- słuchaj, bo nikt nie chciał robić dymu przy tej sprawie, bo to się odbija tylko na Barbarze.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale to trzeba …. Pan Korytkowski Krzysztof- Panie Wójcie no jak można zostawiać sprawy nie dociągnięte
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale to też jest nieodpowiedzialne z Twojej strony ….
Pan Wójt Gminy- ale to jest moja odpowiedzialność , rozumiesz to, właśnie chcę wam przeczytać ten taki fragment, co to jest
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof –no to Twoja odpowiedzialność , to trzeba było wtedy już powołać tego rewidenta, niechby on się odniósł do tej kontroli jak tam jest źle.
Pan Wójt Gminy- chwila, rewident to są koszty…
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale nie zwracałeś się z tym do nas ?
Pan Wójt Gminy- Słuchaj, nie zwracałem się bo myślałem, że ta sprawa wyjdzie wcale dobrze, że to rozejdzie się po kościach i nikt nic nie będzie wiedział. Niestety dochodzi do konkursu , dochodzi do tego co jest. No to jest mój problem , no powiedz szczerze. Problem to jest …
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- masz ze wszystkim problem Kazik, masz ze wszystkim ...
Pani Barbara Rybicka – gdyby chciał mnie Pan zatrudnić na dokładnie innym stanowisku , to…….
Pan Wójt Gminy- Basiu , ja Ci powiem, żeby była inna sytuacja rok temu czy dwa, byś przyszła , nie było by żadnych problemów. Bo było stanowisko, wszystko było tak jak trzeba i byś odpoczęła, no ale po co , ale po co ? To po co w takie rzeczy wchodzić, po co brać załóżmy …
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie … argument poszedł w innym kierunku i mogę tej osobie taki sam powiedzieć i co z tego, to nikt nie odrzuca pieniędzy od siebie. Ja nie kradłam tak …
Pan Wójt Gminy- można tu domniemywać … Przewodniczący Rady Gminy – ja proszę o zaprzestanie tej rozmowy bo to do niczego nie prowadzi. Skupmy się na tym , po co dzisiejsza Sesja jest. Jeszcze raz przeczytam uzasadnienie” w związku z rozbieżnościami pomiędzy ustaleniami na Sesji Rady Gminy Przytuły, a pracami Urzędu Gminy wnioskujemy o zwołanie sesji”. Proszę żebyśmy się na tym skupili , bo tak jak na początku powiedziałem dla nas ta Sesja jest nieprzyjemna jako Radnych. Chcieliśmy, żeby uniknąć tego. Myśleliśmy do samego końca, że będzie dobrze z tym konkursem, że będzie to załatwione w jakiś sposób polubownie. No niestety. Panie Wójcie tylko, że teraz z perspektywy czasu my zagłosowaliśmy na Sesji w marcu bodajże 27 czy 29 marca , a posłucha Pan Pani Aliny, co ona usłyszała w sklepie tego samego dnia .
Radna Pani Alina Zacharzewska –przyszłam i mówią tak- no jak tam na tej Sesji? - mówię no tak jak było no nie, to powiedziałam dokładnie co było. A do mnie mówią- ha, tak tylko Basia jest na trzymiesięcznym wypowiedzeniu. Od razu tego samego dnia.
Wójt Gminy Przytuły Pan Kazimierz Ramotowski - no to jest normalna procedura , wypowiedzenie.
Przewodniczący Rady Gminy – a co Pan Wójt obiecał Radnym? …
Radna Pani Alina Zacharzewska – ale, że ona jest do zwolnienia.
Pan Wójt Gminy – w momencie jak Rada podjęła decyzje o odwołaniu automatycznie przechodzi na urlop, to znaczy na bezpłatny, nie to jest no na….
Radna Pani Alina Zacharzewska – ona jest do zwolnienia, co Ty pier….sz , tak jeszcze do mnie powiedział. Ona jest do zwolnienia , co Wy tam wiecie, Wy g….o wiecie . Tak powiedzieli
Przewodniczący Rady Gminy – a My głosowaliśmy o przeniesienie….. uzasadnienie było o przeniesienie.
Pani Barbara Rybicka- Panie Wójcie ja z taką wiadomością przychodziłam do Pana i mówiłam, że tak mówią, co Pan powiedział – ludzie zawsze mówią ..
Pan Wójt Gminy –ludzie zawsze mówią…
Radny Pan Włodkowski Marek –no tak , Radni to tylko ręce podnoszą tak wszyscy mówią, ciemniaków powybierali….
Radny Pan Szydłowski Adam- Wójt nas zrobił za głupków wobec ludzi ,że my jesteśmy ciemni radni i ……
Radny Pan Włodkowski Marek-…., że nie ma żadnych sprzeciwów …… było pełne zaufanie i zawsze było pięknie……... Do Wójta było zaufani i dlatego żeśmy ręce podnosili bo, żebyśmy się kłócili to nic byśmy nie zrobili.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – może jednak coś by można było odwrócić….. każdy powiedział , no dobra stało się , ale nikt tego nie chce , Kazik zrozum to….
Przewodniczący Rady Gminy – konstruktywnego zrobić w tej sprawie, bo na dzień dzisiejszy…
Pan Wójt Gminy – ale czy ja tego chce, to jest mi potrzebne?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – no to pomóż , żeby tak nie było.
Radny Pan Borawski Wiesław- … no bo tak jak u Pani Basi ktoś tam zrobił, tak samo namówił do zwolnienia się, to tak samo …….
Pan Wójt Gminy – no tak , no pewnie namówił do tego aby w protokole napisali tak jak trzeba, no do wszystkiego namówiłem no tak.
Przewodniczący Rady Gminy – Panie Wójcie a teraz inne pytanie- Czy nie było nacisków ,żeby zatrudnić Panią Basię bez konkursu. Bo Pan Wójt , raz z nami w rozmowie - z radnymi powiedział coś takiego „tylko spróbuj zatrudnić ją bez konkursu” – ktoś Panu to powiedział .
Pan Wójt Gminy – no bo to jest , że to jest niezgodne z prawem .
Przewodniczący Rady Gminy – kto to powiedział ?
Pan Wójt Gminy – a ja tam pamiętam kto to powiedział. To tak jak Wam mówią …
Przewodniczący Rady Gminy – czyli są naciski …………
Przewodniczący Rady Gminy – Panie Wójcie, my nie przyszliśmy tutaj , żeby Panu odbierać sukcesy, które są , tylko, że przyszliśmy Pana Wójta bronić w tym momencie. Jeżeli Pan Nam powiedział coś takiego, że „tylko spróbuj zatrudnić ja bez konkursu” a okazuje się, że mógł Pan to zrobić bez konkursu…..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – urzędnik z Państwowej Inspekcji Pracy powiedział, że konkurs w ogóle nie był potrzebny ! No to kto to jest urzędnik z Państwowej Inspekcji Pracy, jakiś „koń” ……. Pod sklepem stojący – no to skonsultujmy to z naszym prawnikiem.
Pan Wójt Gminy – nie ma problemu ,
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale nie ma tego gościa z Państwowej Inspekcji Pracy.
Przewodniczący Rady Gminy – zaprośmy Państwową Inspekcje Pracy.
Pan Wójt Gminy – a po co mi ona potrzebna?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale po co, to oni przecież też wydają opinię , to jest organ państwowy.
Przewodniczący Rady Gminy – jeżeli sprawa jest klarowna to przyjedzie i pojedzie.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – naszego Radcę opłacamy z pieniędzy gminnych a tam to jest niezależna instytucja.
Pan Wójt Gminy – no i co z tego .
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – a to, ze on powiedział, że konkurs był niepotrzebny w takiej sytuacji .
Pan Wójt Gminy – aha, no zobacz a tutaj ustawa mówi, że konkurs jest potrzebny….. i radca i ustawa o samorządzie i ….
Pani Barbara Rybicka - gdybym była przeniesiona jako osoba, która pracowała, byłam pracownikiem , mogłam zostać przeniesiona bez konkursu. Ja taką mam interpretacje przepisów.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ktoś z Państwowej Inspekcji Pracy mówi, że ten konkurs nie był zupełnie potrzebny, no więc co to jest ? To jest instytucja państwowa, która kontroluje wszystkie……
Radny Pan Szydlowski Adam – ja tam słyszałem od ludzi też i nikt złego słowa na Panią Basię nie powiedział. Siedziała po godzinach i za tą gminę „życie „ oddała …….
Przewodniczący Rady Gminy – na Sesji w marcu Pan Wójt wystąpił z wnioskiem do Rady, na wniosek Pani Rybickiej, która złożyła wypowiedzenie z pracy i odwołaliśmy Skarbnika Urzędu Gminy. Pan Wójt w uzasadnieniu powiedział, że Pani rezygnuje z tego stanowiska i będzie przeniesiona na stanowisko – nastąpi zamiana między pracownikami . Czy była konieczność ogłaszania konkursu?
Radca Prawny Urzędu Gminy – Pan Dariusz Wąsowski – jedyne stanowisko powołania w gminie to jest stanowisko Skarbnika w tej chwili. W związku z tym to jest jedyne stanowisko, gdzie Państwo jako Rada macie wpływ na powołanie na to stanowisko i odwołanie. Wy tutaj jesteście decydentem , na wniosek Wójta. W związku z tym sytuacja jest taka, Pani Skarbnik Pani Rybicka złożyła rezygnację ze stanowiska , to są fakty znane. Prawo mówi tak, sama rezygnacja nie jest wystarczająca do tego, żeby skarbik przestał być skarbnikiem. W związku z tym proceduralnie, Wójt Gminy, mając taką rezygnację musi złożyć wniosek do Rady, żeby Rada formalnie odwołała. Państwo na Sesji odwołaliście Panią Skarbnik ze stanowiska. W myśl kodeksu pracy , konstrukcja jest taka, że oto Wasze odwołanie spowodowało ten skutek, że z upływem trzech miesięcy , licząc od następnego miesiąca po tym odwołaniu, stosunek pracy ulega rozwiązaniu. Tu chcę podkreślić, że ulega rozwiązaniu stosunek pracy z powołania. Oznacza to, że z upływem trzydziestego czerwca to odwołanie rodzi taki skutek, że odwołana osoba pozostaje w ogóle bez pracy- tak mówi prawo. Teraz kwestia odnośnie naboru, odnośnie przeniesienia, to co Państwo mówiliście. Jakie przeciwwskazania. Pierwsze przeciwwskazanie tego typu, że tu nie było przeniesienia ze stanowiska na stanowisko, pracownika zatrudnionego na podstawie umowy o pracę czyli z jednej umowy o pracę na druga umowę o prace, co jest regułą, tylko była sytuacja , gdzie pracownik zatrudniony na podstawie powołania wskutek Waszej woli, wyrażonej w formie uchwały, został odwołany i automatycznie było to równoznaczne z wypowiedzeniem. Druga kwestia związana z tym, że był ogłoszony nabór , to były wątpliwości Wójta, uzasadnione zreszto w moim przekonaniu, co do kwalifikacji Pani Skarbnik na to stanowisko, które było do obsady. W związku z tym, ponieważ tak naprawdę z dniem 30 czerwca stosunek Pani Barbary Rybickiej wygasał w skutek odwołania, i było stanowisko inne i były wątpliwości , co do kwalifikacji, Wójt postanowił i miał takie prawo, ze będzie nabór. Z całym szacunkiem , Wy jesteście i byliście i Wam nikt tego nie zabiera- decydentem w sprawie odwołania i powołania . Ale sprawy już tego stanowiska, na który odbył się nabór- jedynym decydentem i pracodawcą jest Wójt. To, że z Wami chciał się dzisiaj spotkać i porozmawiać, to bardzo dobrze. Aczkolwiek powiem szczerze- nie musiał. To, że chciał dobrze, to znaczy, że ta współpraca jest dobra i w porządku. W związku z tym druga kwestia naboru. Wójt doszedł do wniosku- skoro ma wątpliwości – ogłosił nabór. Absolutnie ogłaszając nabór nie pozbawił Pani Barbary Rybickiej możliwości uczestniczenia w tym naborze. Doszedł też do wniosku, że komisja tutaj będzie weryfikować jeszcze raz dokumenty. Ja chcę przypomnieć – nabór był na stanowisko specjalisty. Na to stanowisko jest wymagane wykształcenie średnie , ale jest jeszcze jeden istotny dodatek, że na to stanowisko jest wymagane wykształcenie , ale ponieważ jest to stanowisko księgowego – wykształcenie ekonomiczne, czyli wykształcenie kierunkowe. Kierując się tym faktem w warunkach naboru Wójt Gminy ustalił, że na to stanowisko- wykształcenie średnie typu szkoła średnia, szkoła policealna, szkoła średnia z maturą, ale szkoła o profilu ekonomicznym. Nie był to wymysł Wójta , było to wprost przyswojenie przepisów z ustawy o finansach publicznych, gdzie takie minimalne wymogi są na stanowisko skarbnika. Ponieważ tu mieliśmy stanowisko księgowego daliśmy analogicznie wymogi na stanowisko księgowego. Przeglądając to powiem tak, że nie jest to tak , że w ciągu pięciu minut była podjęta decyzja, bo ja też znam Panią Rybicką- jeszcze poprzednio pracowałem , jeszcze jak był Pan Wójt Zapert , pracowaliśmy razem , więc ja wolę podejmować decyzje innego rodzaju, czy doradzać w inny sposób. Natomiast tu wyszło tak jak wyszło. My po analizie dokumentacji, Pani Barbara Rybicka wykształcenie średnie ma owszem z tym, że jest to wykształcenie rolnicze- typowo szkoła rolnicza. Oprócz tego ukończony w 1992 roku roczny kurs obsługi jednostek samorządu terytorialnego ( 22 lata temu) . Natomiast te wymogi, które myśmy wpisali państwu , nie zastąpi jednak tego wykształcenia – wykształcenie na poziomie szkoła średnia ekonomiczna, dlatego, że szkoła średnia ekonomiczna to jest cztery lata a nawet dzisiaj to jest trzy lata . To nie jest jednak roczne studium i myśmy nie znaleźli potwierdzenia, że to możemy zrobić. Tak były zapisane warunki konkursowe. Komisja , chcę podkreślić , po to jest komisja, że Wójt też tą komisję ma jako pewne ciało doradcze, żeby tutaj miał opinię, miał stanowisko komisji. Komisja zajęła takie stanowisko jakie znacie, stąd tez dokumenty Pani Skarbnik zostały zweryfikowane przez komisję negatywnie- stąd też niedopuszczenie do konkursu. W tych dokumentach , ja zreszto też je przeglądałem…
Przewodniczący Rady Gminy – czyli Pan stwierdził, że Pani Rybicka nie ma wykształcenia ekonomicznego na poziomie szkoły średniej.
Radca Prawny Urzędu Gminy – Pan Dariusz Wąsowski – tak, na poziomie szkoły średniej i na poziomie tego ( tylko to proszę dokładnie zrozumieć , co było zapisane jako warunek jeden z naboru)- wykształcenie było na poziomie – ukończenie szkoły średniej , szkoły pomaturalnej, policealnej o profilu ekonomicznym. Natomiast szkoła średnia rolnicza , nie była szkołą o profilu ekonomicznym.
Przewodniczący Rady Gminy – Pani ma szkołę rolniczą ale i studium roczne .
Radca Prawny Urzędu Gminy – Pan Dariusz Wąsowski – studium roczne, ja przed chwilą o tym mówiłem ,
Przewodniczący Rady Gminy – czyli to nie kwalifikuje się do szkoły policealnej?
Radca Prawny Urzędu Gminy – Pan Dariusz Wąsowski – nie, myśmy tego nie zakwalifikowali.
Radny Pan Bielski Jacek – a staż pracy? Chwileczkę po dwudziestu paru latach pracy ta Pani więcej wie niż nie jeden rolnik po studiach rolniczych.
Radca Prawny Urzędu Gminy – Pan Dariusz Wąsowski – ja z Panią Basią pracowałem tyle lat wcześniej i to nie jest tutaj też dla mnie łatwe. Tutaj trzeba odróżnić dwie sfery , trzeba odróżnić to co my mamy w dokumentach i to jakie my mamy wymogi od sfery emocjonalnej, bo trochę nami tutaj też kierują emocje.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – czy tylko dlatego konkurs, bo Wójt miał wątpliwości tak czy nie?
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja to już tłumaczyłem , raz- wątpliwości, dwa- to była kwestia, że tu kończył się stosunek pracy z powołania. To jest jedyny specyficzny stosunek pracy , gdzie nie ma umowy o pracę, bo na umowach o pracę ja mogę przenieść pracownika z urzędu do urzędu, w ramach urzędu i trzecia rzecz to nie ma tak, to jest tak, że jeżeli wójt ma stanowisko, może przenieść na to stanowisko oczywiście jeżeli pracownik ma kwalifikacje. To nie jest tak, że może sobie przenieść , bo mu się tak chce. Może tylko przenieść na to stanowisko jeżeli ma kwalifikacje, jeżeli kwalifikacji nie ma musi zrobić na to stanowisko nabór. Jeżeli nawet pracownik ma kwalifikacje to nie jest też obligatoryjne, że Wójt go musi przenieść. Może przenieść, może ogłosić nabór… jest pracodawcą.
Pan Wójt Gminy – może przerwę, podobna sytuacja z przeniesieniem była w przypadku Pani Sekretarz - Pani Błaszczak.
Radca Prawny Urzędu Gminy – po prostu tu jest jedna kwestia . Tu musicie uznać jeszcze trzecią kwestię –decydentem jest Wójt. Jeżeli nawet….
Pan Przewodniczący Rady Gminy- też był konkurs?
Pan Wójt Gminy- przeniesienie, ze stanowiska na stanowisko, bo była umowa o pracę.
Pan Przewodniczący Rady Gminy- a sekretarz jest z powołania tak?
Pan Wójt Gminy- nie.
Radca Prawny Urzędu Gminy – teraz już nie , Sekretarz był z powołania gdzieś około do 2008 roku, wtedy to zmieniono, żeby zapewnić większą stabilność stanowiska, dano, ze sekretarz jest na umowę o pracę . Wcześniej tak samo wyście decydowali o sekretarzu, wyście powoływali i odwoływali , w tej chwili nie. W tej chwili to jest kompetencja Wójta. Stanęły u podstaw w tej sytuacji , w której się znaleźliśmy trzy przesłanki. Pierwsza to jest kwestia , że był to stosunek pracy z powołania, który w skutek odwołania równoznacznego z wypowiedzeniem gasł na 30 czerwca. Druga kwestia to jest nieznanie kwalifikacji. Trzecia kwestia, która tutaj nie miała zastosowania, aczkolwiek mogłaby mieć, że to pracodawca tak naprawdę decyduje czy chce przenieść czy chce zrobić nabór na stanowisko .To jest decyzja suwerenna pracodawcy.
Pani Barbara Rybicka - ja nie jestem prawnikiem , ja słyszałam inną opinię. Panie Darku jak ja przychodziłam do Pana również , Pan wiedział, był świadomy , Pan jest prawnikiem od wielu lat, czemu Pan mi tego nie uświadomił tak do końca jak dzisiaj tutaj , pewne rzeczy? Ja bym nie przychodziła przez trzy miesiące do pracy , ja bym nie pracowała w urlopie, a mnie pozbawiono , dzisiaj, nie dość, że pracy to godności człowieka .
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja powiem tak, Pani Basiu. Ja powiedziałem to, co mamy na dzień dzisiejszy.
Pani Barbara Rybicka –rozumiem, ale dlaczego Pan , jest Pan prawnikiem od wielu lat, z całym szacunkiem – trzeba było mi w oczy to powiedzieć. Bo mnie to jeszcze bardziej boli to co usłyszałam.
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja wiem, ja rozumiem. Ja nie mogę pewnych rzeczy też, bo tak naprawdę decyzję ja , że tak powiem doradzam Wójtowi tak. Natomiast decyzję podejmuje Wójt. Ja czasami jeszcze nie wiedząc wie Pani, bo to były jeszcze takie koncepcje, Wójt rozważał naprawdę, różne koncepcje, żeby tu mógł , przykładowo – ja już mówię tak jak nie prawnik, jakieś inne stanowisko , wszystko rozbija się o pieniądze, no wiadomo , tych etatów nie ma .
Pani Barbara Rybicka – to Panie Darku to jest sprawa dyskusyjna, ja mam swoją wiedzę, że komu się chce to się poda rękę….
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja tutaj dzisiaj, moja rola to jest taka , do której ja się tutaj ograniczyłem.
Pani Barbara Rybicka – ja pretensji nie mam do Pana tylko , mógł mi Pan powiedzieć prosto w oczy ,że - kobieto zostajesz bez szans zupełnie. Ja już trzy miesiące szukała sobie pracy.
Radca Prawny Urzędu Gminy – to, to pracodawca może powiedzieć, ja nie mogę bo ja tu nie jestem pracodawcą. Nawet dzisiaj to jest kwestia taka, no może w tym naborze nie, a w innym, ja nie wiem , ja nie wiem, czy on będzie za chwile czy nie będzie czy jakieś inne możliwości.
Pani Barbara Rybicka – ja nie wiem jaki los mnie teraz spotka ….
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja powiem Pani tak, tak czysto ludzko, to powiem tak, że ani ja ani nikt nie chciałby się znaleźć w Pani sytuacji . Ja mówię czysto ludzko , bo w naszym wieku w jakim my jesteśmy znaleźć robotę, jest co – trudno. Ja się z tym zgadzam.
Pani Barbara Rybicka – nikt nie wie i nie życzę nikomu to co ja przeżywam.
Radny Pan Faltyn Jarosław – a czy to mus tak stanowczo trzymać się tych paragrafów, nie idzie tak tam trochę ……
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja nie mogę być tak …..
Pani Barbara Rybicka – skoro było wiadomo już z góry , to trzeba było nie kręcić, powiedzieć – słuchaj kobieto nie możesz tu być , to na inne jakieś stanowisko. To czy ja po 29 latach zasłużyłam na wykopanie jak śmieć z tego urzędu.
Radca Prawny Urzędu Gminy – ja nie mogę wejść Pani Basiu i nie chcę tego, chociaż Rada to zna , bo ja nie mogę i nie chcę wchodzić w takie kwestie , które już tylko ocenia pracodawca. Kwestie powiedzmy, kontrolne, nie kontrolne bo mnie to nie interesuje.
Pani Barbara Rybicka – Panie Darku , tak były zalecenia i będą ………. A mi się zarzuca pewne rzeczy , złodziejem nie jestem .
Radny Pan Trzaska Andrzej – słuchajcie , może naprawdę trzeba pomyśleć, nie zasadzać się, bo naprawdę ta wypłata 400 zł to jest … trzeba usiąść pomyśleć , niech ten godny zarobek jakiś by miała. To ten człowiek krzywdę może sobie zrobić, może załamać się , bo to jest ciężka sytuacja.
Pan Wójt Gminy Ramotowski Kazimierz – a czy ja się zasadzam na kogoś. Jeśli jest możliwość zatrudnienia w bibliotece, więc jest zatrudniona.
Przewodniczący Rady Gminy – czy Pan Wójt chciałby być tak zatrudniony ?
Pan Wójt Gminy Ramotowski Kazimierz – czy ja bym chciał? Na pewno nikt by nie chciał.
Przewodniczący Rady Gminy – no właśnie. To nawet nie ma co poniżać ……
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- to na 1/2 i ta 1/4 co została w GOPS-ie.
Pan Wójt Gminy Ramotowski Kazimierz – w GOPS-ie jest konkurs.
Pani Barbara Rybicka – jak będzie nabór konkursowy, jak nie i jak będzie interpretacja tego wykształcenia, czyli dalej nie będę się kwalifikowała. tam zatrudnia Kierownik .
Radny Pan Bielski Jacek – a kierownik jest pod kim?
Pan Wójt Gminy – pod Wójtem, ale on się pod tym podpisuje.
Radny Pan Bielski Jacek – no tak i wszystko jasne .
Pan Wójt Gminy – on ogłasza nabór i on wyłania sobie pracownika. I nikt się nie podpisze pod czymś….
Przewodniczący Rady Gminy – to teraz Pan nam powie uczciwie, tylko uczciwie – kto i komu zależało na tym, żeby dojść, że brakuje wykształcenia?
Pan Wójt Gminy – ale to samo wyszło, nie , że dojść.
Przewodniczący Rady Gminy – nie, kto wierzy w to , że to samo wyszło?
Pan Wójt Gminy – ale słuchajcie, a tutaj z tą pomocą tu jest problem no, ja nie mówię….
Przewodniczący Rady Gminy – Panie Wójcie, gdyby była wola ….
Pan Wójt Gminy – ale to musi być , jeśli nawet pod tym kontem padło, że to nie może być stanowisko z tego co widzimy księgowe w żadnym wypadku , związane z finansami, na dzień dzisiejszy.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, , bez możliwości , powiem teraz co ja czułam przychodząc – od pewnego czasu, od dłuższego czasu nie widziano tam ze mną współpracy, no to tak…..
Pan Wójt Gminy – ty wiesz więcej jak ja…. Ty między tymi osobami.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie , Pan też wie , przychodzą do Pana…….ale …… ja też pewne rzeczy słyszę tak jak Pan Wójt tak i ja słyszę. Gdyby Pan Wójt mnie zawołał i powiedział tak- nie będzie współpracy między nami, po co ma być tylko kąsanie …., ja nie chcę tego. Ja nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłam, tu jest wiele osób …… ale Basia o tym się nie mówi…………………….Gdyby Pan Wójt powiedział, słuchaj , idziesz na takie stanowisko, jakie jest ….
Pan Wójt Gminy – no dobrze, tylko na jakie stanowisko powiedz, no kogo zwolnić?
Pani Barbara Rybicka – Broń Panie Boże, ja nigdy nie chciałam ……
Pan Wójt Gminy – wiadomo, że stworzenie stanowiska to są pieniądze, wiecie o tym, musi być jakaś potrzeba, i tak dalej i tak , można to ewentualnie przeanalizować ale na to muszą znaleźć się pieniądze.
Radny Pan Borawski Wiesław- Wójcie , to trzeba przemyśleć sprawę, popatrzeć jakie pracownicy mają wykształcenia, być może, że jeszcze zamianę jakąś zrobić, tak , żeby pasowało i dla Pani Basi i po prosu dla kogoś. To da radę to zrobić, tylko trzeba trochę ….
Pan Wójt Gminy – ale słuchajcie Wy do mnie przyszliście w innej sprawie. Po prostu nie że co robić tylko jak jest no.
Radny Pan Bielski Jacek – nie może być tak, że po 30 latach pracownika wyrzuca się na bruk.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – tylko my murem stajemy za Panią Basią jakby nie widać tego ze strony Urzędu.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- na ostatniej Sesji padło takie zdanie Panie Wójcie, że ta współpraca się nie układa i w tym GOPS- ie, ta Kierownik GOPS-u nie chce żeby,…..
Pan Wójt Gminy – ale , co się nie układa?
Radny Pan Barłowski Kazimierz- w GOPS-ie tam, było takie zdanie, że Pani z GOPS-u nie chce Basi.
Pan Wójt Gminy – nie chce Basi, bo może pod kątem wykształcenia nie chce. Nie wiem co tam jest i co jest na rzeczy, bo nabór też jakiś tam będzie do tego GOPS-u – musi być.
Radny Pan Trzaska Andrzej- nie trzeba się upierać – trzeba pomóc.
Radny Pan Bielski Jacek – no a tą Jurka żonę do GOPS-u a Panią Basię na jej miejsce, , co ona wystawia te zaświadczenia , te wnioski przyjmuje, nie szło by zmienić?
Pan Wójt Gminy – ale to i tak musi być konkurs…. Zrozum, że w te dokumenty komisyjne, każdy ma prawo wglądu i teraz składasz dokumenty, wychodzi, że masz załóżmy wszystko i zostajesz odrzucony no to co….. .
Radny Pan Szydłowski Adam – a Wójt nie może powołać Pani Basi na Zastępcę Wójta na przykład ?
Pan Wójt Gminy – na Zastępcę Wójta ? Nie mogę- wykształcenie wyższe.
Radny Pan Włodkowski Marek – od początku źle było porobione i dlatego tak wyszło.
Pan Wójt Gminy – wyjście to zawsze może się znaleźć.
Radny Pan Szydłowski Adam – no właśnie, a Wójt jest mądry chłop to da radę.
Pan Wójt Gminy – tylko nie na zasadzie, ataku kogoś na kogoś bo to nie tędy…… .
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale tu nikt nikogo nie atakuje, ja wierzyłem zawsze……, jeśli jest problem, to przychodzi do źródła , się pyta, się zastanawia i my o tym mówimy, a nie że my wszyscy … ale to nie mogliście przyjść się zapytać, normalnie i tak dalej – nie sesja nadzwyczajna ……
Przewodniczący Rady Gminy – ale zaraz , zaraz Panie Wójcie, kiedy to wyszło?
Radny Pan Bielski Jacek – ale Panie Wójcie myśmy przed Sesją byli , mieliśmy Sesje absolutoryjną no i się pytaliśmy – wszystko będzie dobrze .
Pan Wójt Gminy – no będzie dobrze, będzie dobrze, tylko wyszło źle .
Przewodniczący Rady Gminy – a jest dobrze?
Pan Wójt Gminy – no wyszło źle… ale tutaj widzicie, całą odpowiedzialność tutaj sprowadza się na Wójta.
Radny Pan Bielski Jacek – gdyby cała odpowiedzialność spadła na Wójta to by nas tutaj dzisiaj nie było.
Pan Wójt Gminy – słuchaj, spada na mnie, ale czy ja byłem przyczyną tych wszystkich przejść- pytam się? Czy ja zasłużyłem ,fakt, że ja za wszystko odpowiadam no nie, a czy wyniki kontroli o czym to świadczą, że to jest moja wina ?Z drugiej strony, nie ma takiego czegoś, że ja to nie zrobiłam, tak się stało, pomijając to wszystkie partie to…., tak jak Basia- ona w porządku tak, tak, tak, ale o tym co z twojej strony Basiu jest nie tak to o tym się nie mówi, no nie – a to jest sedno sprawy, bo od tego się zaczęło . Żeby to było inaczej, to w ogóle by nie było problemu. Dla mnie też ja bym chciał ze spokojem odejść, niech to się toczy dalej czy to jest lepiej czy to gorzej. Niestety ale ja za to odpowiadam za wszystko, finansowo i tak to jest. Sama wiesz o tym dokładnie…. Za wszystko odpowiada Wójt – niech pracownicy robią co chcą a Wójt .. .
Pani Barbara Rybicka – ja rozumiem , to tak jak w komórce finansów, kto co nawet może, to a potem za wszystko ja bym została pociągnięta do odpowiedzialności tak samo.
Pan Wójt Gminy – a później ja.
Pani Barbara Rybicka – a później szef – taka jest rola nasza.
Pan Wójt Gminy – mówicie o ludziach, bo ludzie są niedoinformowani. Wiedzą tylko to co im się przekazuje nie wiedzą nic ze źródła.
Pani Barbara Rybicka – ja nie wiem , ja nie przekazuję nic…..
Radny Pan Barłowski Kazimierz – oni wiedzą wszystko z internetu z tego protokołu. …………. chaos.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – trzeba wszystko robić, żeby ta gmina istniała, żeby o nas źle nie mówili.
Przewodniczący Rady Gminy Pan Korytkowski Krzysztof- Panie Wójcie , Wysoka Rado dzisiejsza Sesja nie wiem, czy wyjaśniła coś czy nie wyjaśniła, ale na pewno oczyściła z zarzutów Pana Wójta. Niewątpliwie , bo my myśleliśmy, że to była fanaberia Pana Wójta, nie do końca myśleliśmy, bo wiedzieliśmy, że ktoś za tym stoi. Panie Wójcie potwierdziło się to, że komuś zależało na tym, żeby Pani Rybicka nie pracowała w Urzędzie. To co mówił Pan prawnik, to co Pan powiedział. Pojawiły się wątpliwości odnośnie wykształcenia i to co Pan Wójt powiedział „ tylko spróbuj zatrudnić ją bez konkursu” to były bardzo ważne słowa w zatrudnieniu Pani Barbary . Panie Wójcie my czekamy na to aby Pan Wójt przypomniał sobie kto to powiedział. Bo tacy ludzie no niestety powinni być jawni.
Pan Wójt Gminy – ty mnie się pytasz, co było i kiedy było , to było jak było i…
Przewodniczący Rady Gminy – to Wójt nie wie kto to powiedział?
Radny Pan Bielski Jacek – takich ludzi to usuwa się z gminy bo to tylko szkodzą. Nie mogą pracować- w pierwszym rzędzie.
Przewodniczący Rady Gminy – to trzeba wyjaśnić kto to powiedział.
Pan Wójt Gminy – to tak , kto to powiedział, ktoś tam słyszał, coś tam powiedział …..
Przewodniczący Rady Gminy – Panie Wójcie , jeżeli Pan rozpisał konkurs to Pan niech nie mówi, że Pan nie wie. Przypomni sobie Pan, będzie dalsza współpraca z nami.
Pan Wójt Gminy –ja tam nic sobie nie będę przypominał, bo to szło na żywioł jak wiele rzeczy, tylko że ja też chce powiedzieć jedno, jeszcze raz powtórzyć . To nic się nie zaczęło ode mnie w tym sensie tylko od kontroli to było kilka … . Była kontrola, była, protokół był jaki był , była rezygnacja Basi- była, było odwołanie – było, mówiłem , co będzie można zgodnie z przepisami się zrobi. Wyszło jak wyszło, to czy to jest moja wina ?
Radny Pan Bielski Jacek – ale z tą rezygnacją to tak poniekąd i Pani Basia została oszukana i my radni, bo nikt nie mówił o tym, że to związane jest z tym, że tylko te trzy miesiące i potem dowidzenia.
Radny Pan Trzaska Andrzej- gdybym ja wiedział, że Pani Basia straci tą pracę to nigdy bym nie głosował w taki sposób…………….chaos……. podobnie, wziąć człowieka z roboty wygonić.
Pan Wójt Gminy – a jak wygonić, dlaczego Wy podchodzicie do tego żeby wygonić ? ……….chaos……… to teraz spotkaliście się i wiecie co chodzi. Teraz kwestia jak można pomóc. Można co zrobić. Jak można było zatrudnić do . Bo tak jak teraz siedzimy i rozmawiamy o sytuacji Basi . Odbył się konkurs tak jak niektórzy mówią- a odbył się konkurs to może coś tam było. Ale następna osoba, która by nam sprawdziła dokumenty i w tej samej sprawie by przyszła i by siedziała tam nie Basia tylko ta osoba – dla czego nie zostałam przyjęta? Mogła by taka sytuacja mogła być. W związku z tym, że była możliwość przyjęcia do biblioteki – zostałaś przyjęta –tak.
Radny Pan Bielski Jacek – ale nie można tego etatu zwiększyć do…… ?
Pan Wójt Gminy – ale słuchajcie – to jest wszystko ograniczone finansami. I teraz nie ukrywam , trzeba wziąć tego rewidenta, żeby on to sprawdził, te wszystkie nasze finanse jak one wyglądają – nie ukrywam . Muszę zrobić- też muszę się oczyścić, bo to wszystko strzela się we mnie. A wszystkie ścieżki prowadzą akurat nie tutaj tylko do księgowości. A pomóc, pomóc można by było, dlaczego by nie , czy przez biuro pracy czy w taki czy inny sposób. No niestety nie można, przynajmniej na razie. Może jakieś zastępstwo , może coś. Niestety z tego co wiem , bo Basia mówiła, ona ma ziemię na siebie, ma gospodarstwo i tu jest problem , bo tak to może by jakoś coś tam troszeczkę przeciągnął i do roboty takiej czy innej i coś tam by się dało zrobić. To nie jest tak, że ktoś na kogoś zawziął się , czy coś. Ja mówiłem wiele razy , to nie wynikło ode mnie, że do tego doszło. I też się tego nie spodziewałem, cały czas się o tych rzeczach mówi, tylko jakoś nie widać tej drugiej strony , jakaś skrucha była ze strony Pani Barbary. Ona uważa , że wszystko jest przeciwko Tobie.
Pani Barbara Rybicka – ja uważam, …..
Pan Wójt Gminy – tylko Ty wiedziałaś napewno, że nie masz wykształcenia, że to, że to, że to , trzeba pilnować tej roboty tak jak trzeba nie. Praca bardzo dobra dlaczego nie.
Pani Barbara Rybicka – nie wiedziałam , przepraszam bardzo ,Panie Wójcie może dobra tylko stresująca , wyczerpująca.
Pan Wójt Gminy – słuchaj, nie ma nie stresującej . Każda praca jest stresująca. Każdego z nas się zapytaj czy nie ma stresu.
Pani Barbara Rybicka – no może i tak , no nie wiem może ja jestem taki wybitny tuman , że musiałam siedzieć po tych godzinach . Nie widziałam osób, które by po godzinach pracowały w tutejszym urzędzie – nie widziałam.
Pan Wójt Gminy – Basiu , będzie rewident on to sprawdzi on to porówna, on to oceni i ja się w tej sprawie nie wypowiadam , bo ja się na tym nie znam.
Pani Barbara Rybicka – wiem, że Pan mnie chce zastraszyć, tylko…..
Pan Wójt Gminy – nie chcę zastraszyć tylko chcę się oczyścić, bo w tej chwili wszystko idzie na mnie, że to ja, że to tak, że to z mojej winy , a nie wiadomo jak z tymi finansami w sumie stoimy tak naprawdę. Tego nikt nie wie.
Radny Pan Bielski Jacek – no to mamy kredyty i nie wiemy ……..
Pan Wójt Gminy – ale słuchaj ,ale jak tam jest do końca to też trudno powiedzieć.
Pani Barbara Rybicka – chodzi tutaj o wynik tylko, ale tam nic się nie zmieniło, bo tam nic nie zginęło.
Pan Wójt Gminy – chodzi o wynik, a skąd ja wiem ?
Pani Barbara Rybicka – ale ja wiem .
Pan Wójt Gminy – oby tak było , daj Boże, ja tam nic nie mówię. Tylko, że ….
Pani Barbara Rybicka – Chyba rewident nie natknął się na żaden przypadek, ten jak i z innej kontroli…. Były projekty unijne….
………….. Chaos …… .
Radny Pan Bielski Jacek – może trzeba to naszą cofnąć, bo 80 tyś. mamy brać, a my nie wiemy co tam mamy może pogrążymy tą gminę.
Radny Pan Włodkowski Marek –no właśnie, trzeba zastanowić się no właśnie.
Pan Wójt Gminy – nie , no 2010, 11 to z tych lat to jest, nie.
Radny Pan Bielski Jacek – może zadecydujmy bo to na ten wóz.
Pan Wójt Gminy – jesteście Radą, jak uważacie.
Radny Pan Bielski Jacek – aż po tej kontroli.
Pan Wójt Gminy – jak uważacie.
Radny Pan Szydłowski Adam – bo jeśli naprawdę tam jest tak źle.
Pan Wójt Gminy – nie wiem, każdy się broni.
Pani Barbara Rybicka – akurat to jest nagonka na mnie, gdzie wiele zarzutów mówię , jak nie wpływa do budżetu za wodę tyle – bo gdzieś ucieka ta woda to też można się dopatrywać wielu rzeczy. Też słyszałam rozmowę ……
Przewodniczący Rady Gminy Pan Krzysztof Korytkowski – ale słuchajcie tu nie ma co roztrząsać ……
………Chaos………
Pan Wójt Gminy – powiem z wodą jak jest sprawa. Jak zostałem Wójtem ile było ludzi, którzy nie płacili , o ileś lat nie płacili. Jak zaczęliśmy ściągać, to jaki to był szum, pamiętacie, chodzą , spisują , ściągają , co się dzieje?
Pani Barbara Rybicka – ja cały czas mówiłam o ściągalności, mówiłam , ale …… ………Chaos………
Radny Pan Bielski Jacek – to i Rada Wójtowi mówiła, ale to się odbijało jak groch o ścianę.
Pan Wójt Gminy – kto inny był Wójtem. Nie wiem ja nie byłem Wójtem wtedy to się nie będę wypowiadał .
Pani Barbara Rybicka – ale kierownikiem referatu …
Pan Wójt Gminy – nie byłem Wójtem, a jak zacząłem ściągać to zaczęły się problemy , też źle.
Pani Barbara Rybicka – ale byłeś kierownikiem referatu , a to był Twój podległy pracownik. Trzeba było też zobligować do ściągania. Zawsze się mówiło, że….
Pan Wójt Gminy – nie, osoba przychodziła do ściągania i co , pierwsza rzecz – do Wójta i sprawa gdzieś tam stanęła.
Przewodniczący Rady Gminy Pan Krzysztof Korytkowski – ale słuchajcie, nie kłóćcie się , o to kto …..
Pan Wójt Gminy – Basiu , Ty dużo rzeczy wiesz ja może mniej ale to nie o to chodzi. ………Chaos………
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie proszę mnie nie posądzać , bo ja nigdy w układach nigdzie nie byłam
Pan Wójt Gminy – ale czy mówimy o układach , mówimy o konkretnym problemie , nie o układach . A dlaczego tam się cofamy, mówimy o tym co jest dziś i teraz.
Pani Barbara Rybicka – no właśnie , a Pan Wójt cofa się do lat i koleżanka nie będzie odpowiadać. Ale też się cofamy do któregoś roku. Więc ja mówię, że wtedy Pan Wójt był kierownikiem .
Pan Wójt Gminy – mówimy, mówimy, bo ty rzucasz argument , z tego co tam kiedyś było, bo tak bo tak.
Pani Barbara Rybicka – to nie wrzucajmy sobie wzajemnie.
Przewodniczący Rady Gminy Pan Krzysztof Korytkowski – nie kłóćcie się. Doszliśmy po prostu do kompromisu. Miej więcej wiemy na czym stoimy. Wójt miał szczere intencje , chciał przenieść pracownika .
Pan Wójt Gminy – nie można przenieść, słyszałeś co powiedział radca.
Przewodniczący Rady Gminy – to że doszło do takiej sytuacji.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – po co go mamy, jak mógł nam wcześniej powiedzieć.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – ale , co w Łomży ten inspektor Pracy powiedział na to przeniesienie?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – no to powiedziałem , co powiedział , że jest na to paragraf, można się odwołać do Sądu Pracy …..chaos……
Pani Barbara Rybicka – nie musiało być naboru bo gdybym była przeniesiona w ramach jak byłam ……
Pan Wójt Gminy – to samo występujesz do Sądu Pracy no i porządku. Tylko, że tu jest ta różnica , że to stanowisko jest z powołania. …..chaos……
Pan Wójt Gminy – ja Ci powiem, dlaczego nie było przypadku przeniesieniem załóżmy problemu….. była Błaszczakowa jest Piotrowska . Dlaczego można było przenieść – umowa o pracę , wszystko się zgadza i się zamieniamy. Oni są zgodni – proszę bardzo nie ma problemu i się to przeniosło. To nie jest łatwa sprawa jak…
Radny Pan Bielski Jacek – musiał być zgodny, bo jak się nie chcesz przenieść to dowidzenia.
Pan Wójt Gminy – to nie o to chodzi …
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – może nie było tej zgody nie- zabrakło zgody .
Pan Wójt Gminy – także to nie jest tylko Basiu moja tylko wina, nie. Trzeba Basiu pomyśleć o sobie, żeby nie było tego …
Pani Barbara Rybicka –ja nie składam całkowitej winy na Wójta.
Radny Pan Bielski Jacek – to teraz ma nowa osoba pracować tak?
Pan Wójt Gminy – gdzie – no tak nowa.
Radny Pan Bielski Jacek – ale to ona będzie główną czy będzie pod …
Pan Wójt Gminy – ona będzie , oświata i .. ale wykształcenie to co trzeba ma.
Radny Pan Bielski Jacek – a główną księgową kto będzie Pani Ziółek ?
Pan Wójt Gminy – no jest Pani Ziółek . Tylko, że teraz jeśli , no nie wiem to się rozważa. To nie jest łatwa sytuacja i tylko „ huzia „ wszyscy na jednego.
Przewodniczący Rady Gminy – ale Panie Wójcie my rozpoczynając ….
Pan Wójt Gminy – ja tylko żałuję jednego, żebym od początku wszystko tak wyłożył jak to się ma , od razu od kontroli, to bym miał lepiej, to byście wszystko wiedzieli jak kawa na ławę wyłożona i wtedy by nie było żadnych dyskusji, wszyscy by strzelali w Basie. Ale to chodziło o to, a po co tego. I teraz znając moje słabe punkty, że człowiek się lituje nad kim , to teraz ma zapłatę. Ja to wiem, człowiek się uodparnia na pewne rzeczy, wiem, że mam rację a Ty mi udowadniasz cały czas, że to powinno być tak, tak, tak. I to jest mój błąd.
Pani Barbara Rybicka – ale to nie było rozmowy, …. Chaos… ale ja nie kłamię . I wszystko tak wygląda, że było ukartowane z góry skoro my nie wiedzieli i nie mówili to.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – pracuje w tej gminie z 16 osób i takie nieporozumienia są.
Pan Wójt Gminy – ale nie wynikające typowo z tego. Żeby tego protokołu takiego nie było by takiego problemu.
Pani Barbara Rybicka – o nie, nie, nie, to nie tylko takie układy. Z tym się nie zgodzę.
Pan Wójt Gminy – nie było by wystąpienia, że se nie daje rady, bo to czasu za mało a to wszystkiego może być za mało, bo to tak można powiedzieć w tej chwili. Było wcześniej .
Radny Pan Szydłowski Adam – tyle lat dawała radę, a teraz nie daje.
Pani Barbara Rybicka – … już jestem niepotrzebna.
Pan Wójt Gminy –ale czy to nie można było przyjść rok temu czy dwa? No to czemu teraz , no wiadomo, tak jaj sama mówiła i lata….
Radny Pan Szydłowski Adam – trzeba było pomóc…… dać dziewczynę jakąś czy coś.
Pani Barbara Rybicka – i lata i dochodzące programy unijne……
Pan Wójt Gminy – słuchajcie , pomoc była w takiej czy innej formie, no nie zatrudnimy jeszcze jednego pracownika , bo nas na to nie stać.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – ze stażu dziewczynę jakąś.
Pan Wójt Gminy – ty na stażu nie byłeś, no przestań.
Radny Pan Bielski Jacek – ale ze stażu nie będzie robić w księgowości, bo ona się do tego nie nadaje.
Pan Wójt Gminy- słuchajcie , są ………chaos….. pewne rzeczy może. Może pewne rzeczy zliczyć , fakturować , coś tam , coś tam – to co może. Oczywiście nie wszystko …. Ale jest jakaś pomoc, przy wszystkim czas to zajmuje.
Radny Pan Bielski Jacek – no wydaje mi się, że w księgowości to trzeba samemu.
Pan Wójt Gminy- słuchaj , to jest kwestia podejścia i innych rzeczy. Mieliśmy kiedyś taką sytuację, tylko Wam tak przypomnę, bo to jest historia, Basia też o tym wie. Jak weszły świadczenia rodzinne, czy zasiłki rodzinne, coś takiego było. Było w którymś roku to wchodziło. No i tutaj kiedyś pracowała taka pani też imię Renata . No i ona pracowała i później tak się złożyło, że znalazła pracę w Łomży i był nabór na to stanowiska. No i wtedy te sprawy u nas prowadziła tutaj u nas Renata z Zosią – tak te świadczenia i tak dalej. To było trzysta ileś decyzji , i one dwie pracowały i mówią no dużo tego jest- dodatkowa praca i tak dalej. Ona tam robiła sześćset sama- różne przypadki, trzeba się wyrabiać – trudno. To kwestia podejścia. Jeden jest bystrzejszy , drugi wolniejszy – właśnie o tym mówimy. Ważne żeby wszystko było zrobione tak jak trzeba.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – może rzeczywiście za dużo tej pracy jest w tej księgowości. Może tam trzeba tych obowiązków trochę ująć tej głównej księgowej.
Pan Wójt Gminy- to nie kwestia obowiązków, to kwestia organizacji.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, z chwilą wejścia Eli na stanowisko ona już sobie w konkursie rozpisała, ja widzę gołym okiem , już sobie odrzuciła pewne prace.
Pan Wójt Gminy- chwila, chwila, odrzuciła, przecież zakresy żeśmy ustalali , z tym że odrzuciła bo odeszła ta część do GOPS-u , ta osoba, co poszła do GOPS-u i został 3/4 etatu tak, po konkursie, no co, bo Ziółkowa miała 3/4 …..
Pani Barbara Rybicka – ale ja mówię o czym innym.
Pan Wójt Gminy- ale o czym , ja nie rozumiem.
Pani Barbara Rybicka – ale ja rozumiem, to co ja prowadziłam, tak , ona przejęła teraz to stanowisko i ona z tego stanowiska skarbnika odrzuciła . Odrzuciła całe dochody- do księgowania do osoby , która przeszła do taj jednostki.
Pan Wójt Gminy- być może, jest kierownikiem , ma takie prawo.
Pani Barbara Rybicka – ale ja…..
Pan Wójt Gminy- też byłaś kierownikiem mogłaś to zrobić.
Pani Barbara Rybicka – mogłam, właśnie mogłam, ale ja widocznie nie miałam tej cechy przywódczej , bo mi zawsze mówiono, bierze pieniądze niech za …. już nie powiem jak brzydko.
Radny Pan Trzaska Andrzej- no to ja tu teraz nic nie rozumiem , ten dobry człowiek, ten dobry człowiek a nie można do ładu dojść.
Przewodniczący Rady Gminy – słuchajcie, sytuacja jest taka, kto się ze mną zgodzi. Domówiliście się, była między wami umowa, że Pani rezygnuje przechodzi na inne stanowisko. Pan Wójt przyszedł, przedstawił nam to uczciwie. Wszyscy byli zadowoleni tylko Panie Wójcie- ja nie wierzę , że Pan Wójt chciał inaczej. No Panie Wójcie czy Pan chciał inaczej w tym momencie na sesji?
Pan Wójt Gminy-ja nie będę wnikał w to, że co ?
Przewodniczący Rady Gminy – no na sesji , kiedy głosowaliśmy o odwołanie. Ja naprawdę nie wierzę w to, że mogło być inaczej. A to , że pojawił się ktoś inny i ktoś zaczął mieszać w tym układzie między Wójtem a skarbnikiem – no to doszło do takiej sytuacji.
Pan Wójt Gminy – tam , żadnych układów nie ma i żadnych innych rzeczy, ja nie widzę….
Przewodniczący Rady Gminy – to znaczy nie, ja nie mówię o układzie , tylko to co my usłyszeliśmy na sesji – uwierzyliśmy w to i zagłosowaliśmy w dobrej wierze.
Pan Wójt Gminy – no bo to się zdawało, no słuchaj, bo żeby Barbara miała wykształcenie by nie było problemu. Tylko tego zabrakło tak naprawdę.
Pani Barbara Rybicka – nie wiem, naprawdę, ale ciągaliście moje akta od lewa, do prawa. Wszystko było zbadane, a taka, a taka możliwość. Trzeba było od razu zaproponować tak aby odpowiadało stanowisko. Ja naprawdę bez pretensji była bym . Ja nie chcę już tej księgowości, naprawdę.
Pan Wójt Gminy – Basiu ale, to nie ma na zasadzie , kto czego chce. Ty nie chcesz być Skarbnikiem, teraz nie chcesz tego, nie chcesz tego- tu nie ma takiej furtki manewru. Co można , no co można wymanewrować. Można było z biblioteką wymanewrować , no to, to się wymanewrowało nie. I to też tak …. , ale się już nie będę wypowiadał.
Pani Barbara Rybicka – ciężko żyć i umrzeć.
Pan Wójt Gminy – no ciężko żyć i umrzeć no, ewentualnie , no nie wiem jakaś pomoc ale na zasadzie biura pracy czy coś ,ale tutaj to nie wchodzi w grę na dzień dzisiejszy bo jest jak jest.
Pani Barbara Rybicka – ludzie inne , różne rzeczy robią i pracują i bez takich tam .
Pan Wójt Gminy – Basiu ale ty nie patrz na innych , tylko trzeba patrzyć na siebie. To jest właśnie odsuwanie problemu na innych . To są trzy powody, główny powód to ten protokół i nic, sama wiesz, żeby nie ten protokół na pewno byś nie zrezygnowała na sto procent . I ja bym Cię do tego nie namawiał, czy do innych rzeczy- po co mi to potrzebne. Niech to funkcjonuje dalej jak było, czy mi to jest potrzebne, Basia?
Pani Barbara Rybicka – na pewno nikomu to nie jest potrzebne. Tylko mówię…..
Pan Wójt Gminy –tylko ja mam problem, bo człowiek jest za miękki dlatego, bo to trzeba było to …..
Przewodniczący Rady Gminy – nikomu to nie jest potrzebne, ni Radzie to nie jest potrzebne, ani Wójtowi ani…
Pan Wójt Gminy –no ale powiedz, od kogo to wyszło, no ten problem , od czego się zaczął. Do tego jakoś nie wracamy, że od kontroli to się zaczęło, nie od niczego więcej.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- mi się wydaje, że wcześniej Kazik się …..
Pan Wójt Gminy –ale jak mogło być coś wcześniej powiedz no ?
Radny Pan Barłowski Kazimierz- ja mówię o atmosferze.
Pan Wójt Gminy – a atmosfera była zła? Do momentu kontroli to była bardzo dobra atmosfera.
Pani Barbara Rybicka – była bardzo dobra atmosfera ? Panie Wójcie to nie tak było…
Pan Wójt Gminy – to nie znaczy, że ja chodzę i kogoś terroryzuje tak dalej . Macie wolną rękę , macie swoje robić , ja tego wymagam ……….. To jaki mam wpływ na pewne rzeczy, jeżeli ktoś z kimś się nie może się dogadać , że ktoś z kimś ma zaszłości, no to słuchajcie to tak jak w rodzinie- poprostujcie sobie wszystko- da się?
Radny Pan Barłowski Kazimierz- nie da się. …… chaos ……..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- no i tak, życie krótkie a my sobie dodatkowe kłopoty robimy. Zamiast sobie pomagać , to tylko…. Chaos…..
Radny Pan Włodkowski Marek – tylko o to chodzi, że myśmy nie byli świadomi , że nie będzie tego wszystkiego. Można było to wyjawić , ustawić , to może było by wtedy inaczej. Ja by było tak by było …..
Pan Wójt Gminy – pewne rzeczy no nie są, jakby nawet , to było inne podejście. Basia też o tym wie. Nawet gdy była taka sytuacja , że się ukazał , cały protokół w BIP-ie, pamiętasz, co przyszłaś, że ludzie czytają. Ja o tym nic nie wiedziałem i przyszłaś i jak to jest, że cały protokół jest pokazany, cały w BIP-ie.
Pani Barbara Rybicka – to nie ja powiedziałam , to Pani Sekretarz chodziła.
Pan Wójt Gminy – Ja mówię, to po co takie rzeczy i szybko, szybko …… , ale
Pani Barbara Rybicka – to ktoś miał w tym swój cel, bo nie sądzę , że protokół ,który nie był jeszcze podpisany, to była ……. robota.
Pan Wójt Gminy – zgadza się, zgadza się. …….. chaos………
Pani Barbara Rybicka – ja Pani Sekretarz powiedziałam , jak się o tym dowiedziałam, że się pastwią nad nim .
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- Pani księgowa z Jedwabnego powiedziała, że to nie są rzeczy jakieś tam, które rzutują na pracę gminy, czy na budżet.
Pan Wójt Gminy – no to widzisz, to dobrze powiedziała.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- no dobrze, my też tego nie wiemy. Każdy gdyba.
Pan Wójt Gminy – każdy to Ci powie co innego. Każdy jest, każdy będzie za, nikt nie będzie przeciwko, no tak , no tak …
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale czy już wiemy na sto procent, że tam są jakieś takie naprawdę , na sto procent jak chcesz powołać rewidenta ?
Pan Wójt Gminy – chcę powołać .
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- to trzeba było go od razu , z momentem tej kontroli. Na co to trzeba było czekać tyle miesięcy? To by była sytuacja jasna.
Radny Pan Włodkowski Marek – to Pani Basia by pracowała.
Pan Wójt Gminy – słuchaj, sytuacja będzie jasna , Basia sama złożyła rezygnację, czy ja Wam to mówię, czy sami to wiecie.
Radny Pan Włodkowski Marek – ale nie do końca świadomie.
Pan Wójt Gminy – no toż pewnie, to protokół też jest nieświadomie bo ktoś go napisał. Jeśli było coś nie tak , trzeba było zrobić odwołanie do Izby , nie jest tak- tak jest , tak jest – czy ktoś to zrobił- nikt.
Pani Barbara Rybicka –Panie Wójcie ja nie mówię, że tam jest fałsz napisany, tylko pewne rzeczy wynikły z niemocy mojej .
Pan Wójt Gminy – ale Basiu ja Cię rozumiem , tylko to trzeba było zrobić rok, czy dwa , bo wiedziałaś, że będzie kontrola, wiedziałaś do końca. Żeby to ktoś przyjechało znienacka, jak telefon był odnośnie NIK-u- to był telefon – poprosili mnie- dzień dobry Najwyższa Izba Kontroli Białystok- przyjeżdżamy jutro na kontrolę, -ręce opadły. Tutaj nie można było przygotować się w jakiś sposób, a tutaj było wiadomo kiedy, mogłaś się przygotować do wszystkiego.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie – człowiek jest tylko człowiekiem i też potrzebuje wyspać się, iść do domu .
Pan Wójt Gminy – to wiesz, prywatnie to by nie było takiego tłumaczenia- nie da się.
Pani Barbara Rybicka – nie ma idealnych ludzi…. Nie ma kryształowych ludzi – wierzcie mi , nie ma.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- no to jeśli się nie da no, to …
Radny Pan Bielski Jacek – ten się nie pomyli, kto nie pracuje.
Pan Wójt Gminy – ale jest inna specyfika pracy w urzędzie a pracy prywatnie. Tutaj prywatnie by nikt nie dyskutował, żeby taki był wynik.
Pani Barbara Rybicka – panie Wójcie ale to nie jest prywatny interes.
Pan Wójt Gminy – no właśnie nie jest , dlatego jest jak jest. To może trwać…
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- a co by było gdyby Basia się nie zwolniła.
Pan Wójt Gminy – nie wiem.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- też trzeba by było powoływać rewidenta?
Pan Wójt Gminy – słuchaj, różnie może być. To znaczy powoływać . Tutaj powołać nie powołać ale jak ktoś z zewnątrz przyjdzie bo to będzie rekontrola na pewno. Trudno powiedzieć kto się tym zainteresuje.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- rekontrola przyjeżdża sprawdzać co zostało poprawione.
Pan Wójt Gminy – co zostało poprawione, a może jeszcze być taka sytuacja, że jeszcze w pewne rzeczy się zagłębi. I dlatego trzeba robić wszystko, żeby było jak najlepiej nie, żeby nie podpadać w żaden sposób.
Pani Barbara Rybicka – też tego chciałam Panie Wójcie…
Pan Wójt Gminy – to nie do końca było tak.
Pani Barbara Rybicka – to do końca było tak , no i każdy broni swoich racji.
Przewodniczący Rady Gminy Pan Krzysztof Korytkowski – myślę , że powinniśmy już zakończyć ten temat, podsumować to nasze dzisiejsze spotkanie.
Pani Barbara Rybicka – nie migałam się w pracy na pewno.
Pan Wójt Gminy – Basiu , ale ja tego nie oceniam, ja tego nie oceniałem , wielokrotnie ja Cię nie pilnowałem, Ty jesteś szefem komórki , masz pilnować nasze pieniądze, wszystko ma być jak należy.
Pani Barbara Rybicka – ja ich nie wyprowadziłam.
Pan Wójt Gminy – za to się płaci, za to bierzesz wynagrodzenie, ty bierzesz i ja. Ustawa budżetowa też rzecz jest taka jaka jest. Sama wiesz, poszło z poślizgiem sprawozdanie , już kara, z poślizgiem.
Pani Barbara Rybicka – zdarzyło się , niestety.
Pan Wójt Gminy – zdarzyło się ,no.
Przewodniczący Rady Gminy – no to w takich przypadkach jeżeli się zdarzyło Panie Wójcie to trzeba przerzucić mandat na pracownicę, to chyba jedyne rozwiązanie.
Pan Wójt Gminy – słuchaj, czy ja o tym mówiłem, że coś takiego miało miejsce? Po co to komu potrzebne, wszystko jest dobrze tylko jest incydent- niech tak zostanie. Bo tak nieraz rozmawialiśmy, bo to wszystko trzeba mówić na sesji – co to zmieni, co to da.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- wypadało by może, tak jak ksiądz na spowiedzi, czasami trzeba powiedzieć przykre rzeczy ale trzeba.
Przewodniczący Rady Gminy – Panie Wójcie, nie potrzebne były te dyskusje w terenie, szarpanie Rady i szarpanie Wójta, bo Pan Wójt – opinia Wójtowi też była nadszarpnięta. To jest niepotrzebne.
Pan Wójt Gminy – to jest niepotrzebne, ja się zgadzam z tym. Tylko człowiek się uczy, uczy się na błędach sam , swoich .
Przewodniczący Rady Gminy – po prostu wyszła sytuacja paradoksalna, bo ani Rada nie jest winna tej sytuacji , ani Pan Wójt . Bo ja nie wierzę w nieszczerość intencji Wójta jak i Rady a to, że ktoś przyszedł i uczciwie donosi- proszę zrobić konkurs , no postawił Wójta pod ścianą. Faktycznie postawił Wójta pod ścianą.
Pan Wójt Gminy – to tam postawił kogoś pod ścianą, to można się domyślać różnych rzeczy , nie tam postawił pod ścianą. Jak już to na zasadzie takiej, jak w pewne rzeczy zaczynasz wchodzić to się wydaje , a to będzie proste , to będzie łatwe. Czym dalej w las tym więcej problemów. Założenie się wydaje proste a to wszystko będzie zrobione jak trzeba.
Radny Pan Włodkowski Marek – to by było wszystko w porządku gdyby nikt nie dopinał tego. Pani Basia odeszła ….
Pan Wójt Gminy – słuchaj są ludzie, którzy pilnują mnie , są ludzie, którzy pilnują Was – tak było jest i będzie. I wiesz , każdy ma rodzinę na utrzymaniu. Nikt się pod czymś nie podpisze, żeby potem po prokuratorach chodził się tłumaczył ….
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- to ja tu czegoś nie rozumiem, to jaki tu prokurator Kazik , że coś się nie podpiszesz ?
Pan Wójt Gminy – no słuchaj, czy jest nabór czy inne są rzeczy to ja za wszystko odpowiadam i każdy ma prawo wejrzeć w dokumenty i coś mu się nie podoba i może sprawę wytoczyć jaki problem jak czuje się pokrzywdzony.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale za to żebyś nie ogłosił konkursu to byś nie mógł pracować?
Pan Wójt Gminy – no słuchaj, ja bym nie, ale osoba która ….
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ty też masz takie prawo nie powoływać konkursu, a że….
Pan Wójt Gminy – jak nie powoływać ?
Radny Pan Szydłowski Adam - bo miałeś wątpliwości, dlatego powołałeś.
Pan Wójt Gminy – no to widzisz, każdy ma te wątpliwości.
Przewodniczący Rady Gminy – ale tych wątpliwości na sesji nie było , rozumiem.
Pan Wójt Gminy – no nie było wątpliwości na sesji.
Przewodniczący Rady Gminy – no właśnie o to chodzi.
…….. chaos………..
Pan Wójt Gminy – ale są sprawy, że ludzie są ciągani no jak to nie. To są publiczne pieniądze, tutaj …… ale to się nie ….. ale to się przekłada w pewnym sensie na funkcjonowanie urzędu , no jak to nie. To są rzeczy, oby takich nie było. To jest inaczej jak człowiek coś winien był …..
…… chaos……
Pan Wójt Gminy – ale słuchajcie to musi być odpowiedzialność, nie do każdej komisji można powołać załóżmy Radnego. To co ty myślisz- przyjdzie , podpisze i poszedł, no i jakie konsekwencje wobec ciebie ktoś wyciągnie. Żadnych. To tak jak jest z Sesją- ustalamy coś, robimy. Pośliźnie się Wójt , pośliźnie się Skarbnik- no kto odpowiada za rzeczy, które tam Rada wprowadziła. Rada nie, Rada podjęła uchwałę i Wójt to robi .
Radny Pan Bielski Jacek – Rada podejmuje takie uchwały, które można zrealizować.
Pan Wójt Gminy – no tak, ale nieraz są uchwały, załóżmy na jakiejś tam krawędzi, albo, albo, jak się nikt nie odezwie, to będzie dobrze a jak ….. no i dobrze .
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, najgorszym przestępstwem jest dla mnie złodziejstwo. Ja nie mam „ lepkich rąk”, nic mi się nie przylepiło, powtarzam to … kolejny raz.
Pan Wójt Gminy – Basiu ale to tłumaczę, że przy państwowych pieniądzach takich rzeczy. Ja się zastanawiałem nad faktem . Czy ja przy tym sprawozdaniu coś wiem , albo ty – nic. Dlaczego zostałem ukarany?
Pani Barbara Rybicka – najwyżej zostałabym ……. Chaos…… ale na pewno nie jestem złodziejem .
Pan Wójt Gminy – ale czy ja powiedziałem coś o tym, że ktoś coś kradnie?
Pani Barbara Rybicka – nie wiem.
Pan Wójt Gminy – trzeba wszystko wyjaśnić, sprawdzić i w czym jaki problem.
Pani Barbara Rybicka – ja tak słyszałam.
Pan Wójt Gminy – czy ja to powiedziałem?
Pani Barbara Rybicka – ja nie wiem kto powiedział, tak usłyszałam , że nakradłam z poprzednim Wójtem, takich rzeczy nie było ,wiec ja……..,
Pan Wójt Gminy – co tu się dzieje, to u mnie nawet rodzina nie wie. Bo ja o tych sprawach nikomu nie mówię.
Pani Barbara Rybicka – ja też. Moja rodzina z którą mieszkam się dowiedziała na samym końcu , że mam swoje problemy , że ja je mam i ja je załatwiam i ja je rozstrzygam, tak.
Pan Wójt Gminy – i tak powinno być.
Pani Barbara Rybicka – ja też jestem tego zdania. Niestety, niektórzy pracownicy wręcz potem wynoszą wszystko , każdy detal, każdą pierdołę.
Pan Wójt Gminy – Basiu, ja Ci coś powiem , to i innym mówię – ja ten stan rzeczy zastałem , zastałem, zastałem.
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, zastał Pan ten stan rzeczy …….
Pan Wójt Gminy – no tak było, czy ja zatrudniałem wszystkich pracowników od początku, czy coś takiego- nie, zastałem , oczywiście i jest tak jak jest i to się ciągnie.
Pani Barbara Rybicka – nie, jak się che to jest przesuwanie wewnętrznie zatrudnia się, dokłada się trochę etatu jak się chce pomóc.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – Panie Wójcie , myślę , że wszystkie urzędy działają w podobny sposób. Wszędzie są niedociągnięcia, wszędzie są ludzie. Jedni tacy co nic nie mówią w domu a są tacy co na prawo i na lewo opowiadają.
Pani Barbara Rybicka – ale pracownik nie powinien nawet takich rzeczy robić, bo podpisuje o ochronie tajemnicy.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- nie potrzebne nam to. …….. chaos……….
Radny Pan Włodkowski Marek – nam jest łatwo powiedzieć, że trudno, ale ta Pani jak 400 zł miesięcznie ……
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – my pójdziemy do domu i mamy swoje zajęcie.
Pan Wójt Gminy – tylko w dzisiejszych czasach jest tak jak jest. O pracę trzeba dbać, bo się nikt nie pyta o pewne rzeczy. No tak jak Basia mówi a to, to, a to, to. Czy prywatnie to ktoś by tego słuchał. Nikt.
Radny Pan Bielski Jacek – prywatnie to by nie doszło do czegoś takiego. Bo prywatnie to po miesiącu by się okazało.
Pan Wójt Gminy – no, dziękuje i tyle.
Radny Pan Bielski Jacek – może nie dziękuje, ale trzeba się poprawić się i tyle.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – szkoda, że musieliśmy być oderwani od obowiązków i uczestniczyć w takich …
Radny Pan Barłowski Kazimierz- ale ślubowałeś tej gminie i się poświęcasz.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – no tak, tylko my ustalamy coś , wychodzi inaczej.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- wczoraj się rozmawiałem z Przewodniczącym Rady Gminy z Jedwabnego z Andrzejem Górskim. No mówię Andrzej to byśmy się spotkali tutaj, u nas takie boisko jest tu wasz radny robi. A on mówi ty – ty przestań o tej naszej radzie- mówi- bo nawet jeden drugiemu dzień dobry nie mówi i ręki nie podaje.
Pan Wójt Gminy – dobrze radzą.
……….chaos………
Pan Wójt Gminy – jeśli ktoś jest niedoinformowany to zawsze będzie…..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ja jeszcze więcej mam wątpliwości jak miałem , po tym doinformowaniu.
Pan Wójt Gminy – trzeba się zapoznać z dokumentami i wszystko będzie wiadomo.
……. Chaos………….
Pan Wójt Gminy – opinia jest bardzo ważna. Na to się pracuje lata.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- sąd pracy niczego innego ci nie powie co ten radca prawny.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- a Ty tego nie wiesz Kaziu.
Pan Wójt Gminy – słuchaj oni zasiadają na takich …… na różnych także to. To mówicie o tym a pomyślcie co było w Radziłowie, co się działo, co tam było swego czasu.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- nie ma z czego brać przykładu.
Pan Wójt Gminy – nie , ale to ci mówię, no i tutaj to ewidentny. Wiadomo, ja nie myślę o takich przykładach .
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale tak naprawdę w historii naszej gminy to chyba pracownik nie został tak na takim …..
Pan Wójt Gminy – słuchaj , no to w myśl zasady kto na co zapracuje to ma, to można tak powiedzieć.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- tym….. to trzeba załatwić to we własnym zakresie..
……chaos……..
Radny Pan Włodkowski Marek – pomyśleć można, że Pani Basia niewygodna tutaj jest.
Pan Wójt Gminy – oj bardzo,
Radny Pan Włodkowski Marek – dla Wójta , ja mówię, że i dla pracowników. Wójt też może o wszystkim nie wie dokładnie.
Pan Wójt Gminy – ja się trzymam tylko tego co mam.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- ale nie masz teraz takiego poczucia winy, że niepotrzebnie obiecałeś tą zamianę stanowiska, nie masz poczucia winy?
Pan Wójt Gminy – bo nie wiedziałem, że będzie taka opcja jak była, później to się potoczyło. To było na żywioł.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- czy nie wiedziałeś , że będzie …..
Pan Wójt Gminy – no to skąd ja mogłem wiedzieć na początku, …. Rezygnuje – rezygnuje, Dowidzenia- dowiedzenia , co będzie można to się zrobi, ale co nie ruszysz to jest problem. No to znów to jest moja wina.
Radny Pan Barłowski Kazimierz- no to wniosek jeszcze raz, odwołaliśmy to powołamy . Nie można już, nie można przywołać.
Pan Wójt Gminy – na Skarbnika, w tej chwili , z wykształceniem .
Pani Barbara Rybicka – a gdzie był nabór na Skarbnika , był nabór?
Pan Wójt Gminy – a po co nabór.
Pani Barbara Rybicka – a więc , po co o wykształcenie pyta Pan Wójt.
Pan Wójt Gminy – no ta jak może być skarbnikiem bez wykształcenia, tak jak zastępcą Wójta bez wykształcenia.
Pani Barbara Rybicka – ale w …………….był teraz nabór, ……..
Pan Wójt Gminy – no ale na skarbnika jest nabór, ale po co ?
Pani Barbara Rybicka – był i jest .
……… chaos………
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – ale Rada nie jest do sprawdzania wykształcenia pracowników.
Pani Barbara Rybicka – ale chodzi o sam fakt, nie. Jest mi bardzo przykro , bardzo. Gorzej jak śmieć zostałam potraktowana.
Pan Wójt Gminy – Basiu, ale na czyje życzenie.
Pani Barbara Rybicka – mordercom takim daje się łaskę , ułaskawienia, przebaczenia, i się przywraca się jakieś tam …….
Pan Wójt Gminy – no to ja nie wiem, to tak jak ja bym złożył rezygnację, Rada by przyjęła rezygnację i bym powiedział, wiecie co przyjęliście moją rezygnację a jak ja się mogę czuć.
……chaos…………
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – Panie Wójcie, my już przeżywaliśmy rezygnację Wójta. My naprawdę podeszliśmy do sprawy poważnie i analizowaliśmy wszystkie argumenty- co skłoniło Wójta do takiej postawy.
Radny Pan Bielski Jacek – tutaj było zupełnie inaczej , no rezygnacja, ale zaraz będzie coś tam - zostaliśmy oszukani. Ja na tej Sesji nie byłem , nie głosowałem , ale oszukana została Rada.
Pan Wójt Gminy – tylko w ramach istniejącego prawa , tak.
Radny Pan Bielski Jacek – ale Rada została oszukana.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – no to przez kogo została oszukana- to jest ciekawe pytanie, przez kogo ?
……….. chaos……….
Pan Wójt Gminy – tak, Wójt wie. Wójt wie wszystko co się dzieje w terenie. Wójt wszystko wie. Wójt się dowiaduje o pewnych rzeczach to ja aż zdziwiony jestem o takich rzeczach.
Radny Pan Bielski Jacek –albo przez tego radcę prawnego, który nie do końca powiedział prawdę , co grozi jeśli Rada przyjmie…
…….chaos………
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof- mamy radcę prawnego , to taką zamianę można było wcześniej uzgodnić, czy to da radę a jak nie to szukać innych możliwości.
Radny Pan Bielski Jacek – komuś musiało zależeć na tym – nie do końca uświadomić Wójta, Radę i Panią Basię i tak to wyszło.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – czyli, jeżeli ktoś się nas zapyta o co chodzi w tej sprawie to co powiecie? Mieliśmy dzisiaj sesję i ktoś się Was zapyta i co żeście ustalili ?
Radny Pan Bielski Jacek – ja uczciwie powiej – jest jakaś zmowa w tej gminie i ktoś pracuje na czyjąś niekorzyść i tyle. Jest jakaś zmowa i jakaś osoba „bruździ” w tej gminie i to mocno. Bo takie niedoinformowanie ani Pani Basi , ani Wójta ani Rady, że po tych trzech miesiącach musi kategorycznie odejść ,no to była już zagrywka na całą czerwoną kartkę.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – popieram Jacka.
Pan Wójt Gminy – są ludzie, którym ciężko jest wytłumaczyć.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – popieram Jacka, bo Jacek powiedział mądre słowa. Dlaczego ta osoba nie przyszła nie przyszła do Wójta i powiedziała –„ uprzejmie donoszę „ przed sesją? Dlaczego czegoś takiego nie zrobiła.
Radny Pan Bielski Jacek – bo ktoś tu czuł swój interes, w tym żeby tak oszukać wszystkich nas.
Pan Wójt Gminy – nie wiem , teorii macie co niemiara.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – ale Panie Wójcie, czy Panu nie pasuje ta teoria?
Pan Wójt Gminy – a do czego ma pasować ta teoria?
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – no zaraz, zaraz- Wójt zrobił wszystko tak jak należy, Rada zrobiła tak jak należy a źle wyszło.
Pan Wójt Gminy – a dlaczego źle?
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – no bo Pani jest na „lodzie”.
Pan Wójt Gminy – z mojej winy?
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły –ale przed chwilą Panu Wójtowi powiedziałem, że Rada jest zgodna w tym, że to nie była inicjatywa Wójta, żeby wyrzucić Panią z urzędu.
Radny Pan Borawski Wiesław – wszyscy po prostu myślimy tak, a jeśli jest inaczej , no to nie wiem to, w każdym bądź razie nie współpracujecie ze sobą.
Radny Pan Bielski Jacek – może chciała ta osoba wyrzucić Basię z pracy, to trzeba się przyznać i tyle.
Pan Wójt Gminy – no jak chciała wyrzucić Basię z pracy, no . No kto złożył rezygnację, no weź mnie Jacek nie denerwuj , bo to tak naprawdę, wszystko co było zrobione to wszystko moja wina.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – ta wersja odpadła.
Pan Wójt Gminy – no człowieku no weź się zastanów. Była Basia tłumaczyła Wam tak, powody, wszystko , no to jest za mało. No to co ja Wam mogę powiedzieć. Ja ……
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, no troszeczkę to inaczej wyglądało. Ja miałam powiedziane, że ja będę pracować.
Radny Pan Bielski Jacek – to inaczej miało być .
Pan Wójt Gminy – miało być inaczej, powiedziałem co będzie …
Radny Pan Bielski Jacek – a ten Pan wyraźnie powiedział, że z dniem przyjęcia rezygnacji, powinniście sobie zdawać sprawę z tego, że za trzy miesiące straci pracę. I nikt nie zdawał sobie sprawy z tego.
Pani Barbara Rybicka – ja ufałam i nie podejrzewałam , że……….
Pan Wójt Gminy – jako skarbnik, jest okres wypowiedzenia i to jest normalne.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – na sesji to było jasno powiedziane i wszyscy żeśmy uwierzyli w to.
Pani Barbara Rybicka – bo Wójt zawsze był porządnym człowiekiem, nie wiem co się stało.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – ale Pani Basiu, Panie nie oskarża Wójta.
Pani Barbara Rybicka – ……., powiedziałam, że był porządnym człowiekiem .
Pan Wójt Gminy – był,
Pani Barbara Rybicka – i tak uważałam do końca. Może źle się wyraziłam. Chodziłam , rozmawialiśmy tak. Mówiłam, że będzie wyprowadzone – nie poradzisz, bo to to , to tamto.
Pan Wójt Gminy – no jeszcze jedna wersja.
Pani Barbara Rybicka – nie, nie , to jest moja wersja, która jest prawdziwa.
Pan Wójt Gminy – to, która wersja jest prawdziwa.
Pani Barbara Rybicka – ta wersja jest prawdziwa, którą ja mówię.
Pan Wójt Gminy – Basiu, teraz to będziesz wszystko mówić, będziesz mówić, że na litość czy na coś, no nie wiem.
Pani Barbara Rybicka – nie, nie absolutnie.
………. Chaos………….
Pan Wójt Gminy- słuchaj, jest możliwe i się robi i teraz , tak jak Radca wytłumaczył , dochodzi do konkursu, jest konkurs, Basia ze względów wiadomo jakich nie przechodzi.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – to wszystko już wiemy.
Pan Wójt Gminy- i teraz , ja się pod tym podpisze. Przychodzi kurde następny, który spełnia wszystkie wymogi – chwila, chwila, proszę protokół- dlaczego ta osoba przeszła, a ja nie chociaż ja spełniam wszystkie wymogi? I co Ty powiesz wtedy na to, no powiedz szczerze?
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – a warunki konkursu, też są jakieś określone?
Pan Wójt Gminy- określone są , co chodzi o wytyczne z ustawy: średni staż pracy plus wykształcenie tak. Cztery osoby startują, dwie odpada.
Pani Barbara Rybicka –sześcioletnie tam jest średnie.
Pan Wójt Gminy- no to już tam nie wiem ale nawet tam , że trzy lata. Startują cztery osoby, wszystko git , bach , nie może być. No i kto się pod tym podpisze, zrozumcie pewne rzeczy.
Pani Barbara Rybicka – chodzi o sam fakt zaistnienia ……
Pan Wójt Gminy- Masz rodzinę , każdy ma rodzinę i się pod tym podpisze i się będzie ciągał , nie wiadomo gdzie……
Pani Barbara Rybicka – ja nie kazałam nic podpisywać
Pan Wójt Gminy- i będą wtedy na języki mówić - a no to nieuczciwie zrobili, i wtedy co ja mam powiedzieć. Oczy do dołu i poszedł tak .
Pani Barbara Rybicka – Panie Wójcie, nigdy nie powiedziałam, żeby Wójt podpisał coś co może zagrażać, ja nawet nie ……
Pan Wójt Gminy- nie ja nie podpiszę Basiu.
Pani Barbara Rybicka – ja nie wymuszałam.
Pan Wójt Gminy- no to co ja mam….
Radny Pan Bielski Jacek – a że po trzydziestu latach wyrzucili kobietę na ….
Pan Wójt Gminy- no to słuchaj , no to, to moja wina.
Radny Pan Bielski Jacek – a to nasza wina, a się stało.
Pan Wójt Gminy- jest jak jest i to wszystko, no.
Radny Pan Borawski Wiesław- ale to trzeba było zrobić dokumenty, żeby było ok.
Pani Barbara Rybicka – dokumenty moje były wertowane tyle razy, no nie wiem teraz , każdy …..
Radny Pan Bielski Jacek – każdy kiedyś dojdzie , i ty może kiedyś będziesz stał przed taką sytuacją kiedyś tam .
Pan Wójt Gminy- a dlaczego nie. Jeśli będę załóżmy czy winny, czy coś przeskrobię to nikt nade mną nie będzie płakał na pewno. O dziwo były różne sytuacje, różne konkursy i było ewidentnie widać pewne rzeczy. Każdy widział, że jest źle , nikt nic nie mówił. Były różne zwolnienia też swego czasu , były , może nie za waszej kadencji ale były. I też się nikt nie zastanawiał.
Radny Pan Bielski Jacek – za tamtej kadencji było jedno zwolnienie, półtora roku żeśmy go próbowali, no i nie chciał odejść. I siedział, bo Wójta miał przychylnego.
Pan Wójt Gminy- no i co wtedy ludzie mówili, że co ta Rada , nic nie może zrobić, a on co chce to robi. No tak było, i co ludziom powiesz.
Radny Pan Bielski Jacek – a czemu on siedział , przerobili mu umowę i odszedł z wielkim odszkodowaniem. Tak było.
Pani Barbara Rybicka – nie ma niczego dożywotnie, tylko przykro jest odchodzić w inny sposób.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – ale jak przychodzisz do pracy a tu stoi karton na dokumenty i papiery.
Radny Pan Bielski Jacek – źle jest , na takiej pięknej kadencji , taka rysa.
Pan Wójt Gminy- no niestety, przepisy są jakie są i tutaj nie ma siły. Przed tym się nikt nie ugnie. Ja pod niczym się nie mogę podpisać, to co nie jest zgodne z prawem.
Pani Barbara Rybicka – myślę, że jak się chce to się na inne stanowisko, nawet nie urzędnicze pomoże.
Pan Wójt Gminy- ale to jest rozwiązanie …..
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – a jak się okaże , że wykształcenie było wystarczające , to co zrobimy?
Pan Wójt Gminy-to się może okazać…….
……… chaos…………..
Pan Wójt Gminy- słuchaj ,nie wiem co może być w sytuacji takiej przecież to ta osoba , która jest zatrudniona , jest zatrudniona na trzy miesiące, tylko z okresem wypowiedzenia tygodniowym, cos takiego jest w stosunku do tej umowy na początku.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof –i może być cofnięte.
Pan Wójt Gminy- i wtedy jaki problem.
Radny Pan Bielski Jacek – to jest nauczka na przyszłość. Nauczka dla Wójta, dla Rady, że nie wszystko świeci co jest złote. Trzeba następnym razem, jak jest jakaś uchwała , nam przyniosą to trzeba przewertować. Niekoniecznie z naszym sobie - Panie Przewodniczący ustosunkować , tylko gdzieś jechać może i dokładnie się dowiedzieć. Trzeba patrzyć na ręce niestety nawet trzeba.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – ale Jacek, wiesz co, myślę, że ani Rada nie jest od tego, żeby sprawdzać to, ani Wójt .
Radny Pan Bielski Jacek – ale gdyby, ktoś to sprawdził, to dziś nie było by takiej sytuacji.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – bo wiesz co, to jest sytuacja po prostu nadzwyczajna.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – ale nikt nie kwestionował, do tej pory nikt się nie odzywał, kto co robi, jaki konkurs , kto zostaje przyjmowany i kto na jakim stanowisku. Ale tak wypadło, że jesteśmy związani z tym pośrednio, no to dlatego też jest …….
Pan Wójt Gminy- w jakiś sposób to się przekłada.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – nikomu nie przyszło do głowy, żeby tam rozmawiać o konkursach , o zatrudnianiu i jak.
Pan Wójt Gminy- to jest zadanie Wójta.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – a broń Boże ingerować .
Pan Wójt Gminy- to jest zadanie Wójta, po prostu no ma urząd funkcjonować bardzo dobrze. Tego się oczekuje od Wójta i pracowników.
Radny Pan Bielski Jacek – kończymy, bo to nie ma sensu.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – pytam się , kiedy rusza budowa tych oczyszczalni, czy można jeszcze tam dopisać ?
Pan Wójt Gminy – budowa? Na razie jesteśmy na etapie wniosków, na razie nie można więcej dopisać. Doszła ta lista rezerwowa co była, bo mamy w poniedziałek zawieść 10 dodatkowych . W tym roku to mała szansa, bo najpierw przetarg i do czerwca 2015 roku . Oni to wertują, tylko o tyle jest dobra informacja , że najprawdopodobniej pieniądze będą na wszystkie wnioski.
Radny Pan Barłowski Kazimierz – a ta kontrola tego budżetu to jaki to okres czasu by był?
Pan Wójt Gminy – nie wiem, 2012, 2011,2010 rok
Pani Barbara Rybicka – 2012 rok i wyrywkowo 2011 i 2010.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – no to słuchajcie, czy to jest sens jakiś dodatkowe kontrole do gminy ściągać?
Radny Pan Bielski Jacek – no to jak Wójt chce , to nie zabronisz.
Pan Wójt Gminy – to znaczy Wójt chce, sytuacja ma być czysta , jasna …
Pani Barbara Rybicka – to Pani księgowa chce no bo nie chce im się pracować już teraz. Ona za zaszłości nie odpowiada ….. Ja śmiem twierdzić, że Pani księgowej nie chce się pracować i doprowadzać tego. Ja wiem o tym.
Pan Wójt Gminy – tu nie chodzi o wyprowadzanie, chodzi o sprawdzenie pewnych rzeczy i znalezienie co tam jest.
Pani Barbara Rybicka – proszę bardzo, ja na pewno nie dostałam zarzutów złodzieja.
Pan Wójt Gminy – słuchaj , czy ja o tym mówię ?
Pani Barbara Rybicka – nie Pan Wójt nie mówi, ale….
Pan Wójt Gminy – nawet do myśli sobie tego nie biorę, no przestań, żeby było coś więcej to byśmy się tu nie spotkali.
Pani Barbara Rybicka – na pewno tak, na pewno tak. Ale chcąc sprawdzić , no to takie podejrzenie chyba.
Pan Wójt Gminy – nie no to.
Radny Pan Barłowski Kazimierz - a co chodzi o te zaciągnięcie kredytu to jest czas określony do kiedy tam .
Pan Wójt Gminy – trzeba, bo to trzeba w sierpniu podjąć decyzję, bo jeśli do 15- nastego października musimy się rozliczyć z tego.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – zastanowimy się .
Pan Wójt Gminy – czy się zastanowicie, jak do 15 października nie zrealizujemy to 50 tyś odpada nie, to co otrzymaliśmy. Wasza sprawa, Wy decydujecie.
Radny Pan Zakrzewski Krzysztof – a kiedy następna normalna sesja?
Pan Wójt Gminy – następna sesja , myślę, że – dziś albo jutro będzie informacja odnośnie tej drogi na Chrzanowo. Tam to się przeciąga w Urzędzie Marszałkowskim. Chrzanowo- Mikuty- ta droga dojazdowa do pól.
Radny Pan Borawski Wiesław - ja chciałem się zapytać co chodzi odnośnie tych ogólniaków , co były sprzedawane , to są jeszcze jakieś pieniążki ze sprzedaży z Trzask z tej działeczki? Dobrze by było po prostu z tego zrobić jakiś asfalt w wiosce, to może ktoś tam w następnej kadencji by zrobił. W tym roku by było dobrze zrobić, projekt.
Pan Wójt Gminy – projekt? W tym roku to nie mamy w budżecie chyba zaplanowane waszego projektu. Chyba , że gdzieś na jesień. No to tak żeby zrobić projekt, zacząć w tym roku a już ……… .
Radny Pan Borawski Wiesław – żeby zacząć po prosu , to zrobić .
Pan Wójt Gminy – no to słuchaj , to tak naprawdę została ostatnia droga gminna do zrealizowania.
Radny Pan Trzaska Andrzej – no jeszcze w Gardotach, popryskać .
Pan Wójt Gminy – jak w Gardotach, a no to wiesz to już nie jest inwestycja.
Radny Pan Trzaska Andrzej – a ja tam widziałem , taka beczka ze smołą to jeździli samochodem.
Pan Wójt Gminy – a to Zarząd Dróg Powiatowych , jeszcze mają od nas dwóch pracowników. Jadą od maja , ale wreszcie dojechali. Tam w Wilamowie, bo tam dosyć trudna sytuacja była.
Radny Pan Bielski Jacek – no to kiedy ta sesja będzie , to zdążymy to przegłosować czy dzisiaj?
Pan Wójt Gminy – no to jak uważacie.
Radny Pan Bielski Jacek – dzisiaj to może nie przejść, a szkoda pieniędzy, może niech się emocje uspokoją to wtedy.
Pan Wójt Gminy –wniosek zawiozłem, jeśli przejdzie droga w Chrzanowie, to musimy się spotkać i zadecydować czy robimy, czy nie. Kwestia dofinansowania. Mówi się o 30 % może trochę więcej , zobaczymy jak dołożą, bo innych pieniędzy na drogi to nie będzie to nie ma się oszukiwać bo nie dostaniemy. A nawet ktoś kiedyś mówił, że jak coś to asfaltową drogę robić. Robić to nawet ta drogę gruntową, kopać rowy, zjazdy, wszystko porobić, nawet kiedyś w przyszłości asfalt to tylko podbudowa i asfalt , bez tych robót. Tak liczyć 30 % , to jest 180 tyś to by było w granicach 50 – 60 tys. To też by było dosyć, na drodze to nie leży.
…….. chaos………

Ad.4 Rozpatrzenie projektów uchwał.
Pan Wójt Gminy poinformował, że te uchwały w sprawie przesunięcia środków , bo dostaliśmy pieniążki na alarm dla straży z PZU. Tam 26- czy 27 tyś trzeba przenieść.
Radny Pan Bielski Jacek – ci strażacy to słabo działają, wybudowaliśmy im i miało być tak pięknie a tu .
Radny Pan Barłowski Kazimierz - już nie narzekaj na strażaków
Pan Wójt Gminy- ze strażakami to jest tak. Ja pamiętam, to jak kiedyś byłem Radnymi był pożar i chodziło o ustalenie wynagrodzenia za udział w pożarze . Była sesja i a, coś tam, coś tam odnośnie tego wynagrodzenia , a po co, tego , a co oni tam robią- nie. Jest pożar i to u Radnego. Przyjechali , całą noc, cały dzień. Pierwsza sesja – pieniądze dla nich bo oni ciężko pracowali ja przyjechali , a tak to nie było potrzeby . Tak samo jest i tutaj. Czy ten samochód będzie potrzebny czy nie. Niech on nie wyjeżdża ani razu oby się nic nie działa. Ale jak coś się wydarzy o to wtedy będzie dopiero sytuacja.
Radny Pan Barłowski Kazimierz - trzeba podjąć uchwałę, chodzi o straż , żeby zrobić młody nabór do straży, bo tam już jest stara kadra.
Pan Wójt Gminy- to są ochotnicy i oni muszą sami sobie wybierać.
Radny Pan Barłowski Kazimierz - a młodzież się nie garnie tam. …..chaos………..
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – spytał Wójta – to kiedy będzie decyzja na tą drogę?
Pan Wójt Gminy- no trudno powiedzieć , kiedy będzie decyzja na te drogę.
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – w ciągu miesiąca powinna być .
Pan Wójt Gminy - w ciągu miesiąca powinna być .Tylko jak przyjdzie do uzupełnienia wniosku ……to będzie popij wodą .Jest okres wakacyjny, to jeden jest drugiego nie ma .Decyzja należy do Was .
………….chaos……….
Przewodniczący Rady Gminy Przytuły – spytał Radnych - kto jest za tym aby przełożyć przyjęcie uchwał na następną sesję.
     Na stan 15 Radnych Rady Gminy Przytuły w obradach Sesji uczestniczyło 14 Radnych. W głosowaniu jawnym wzięło udział 14 Radnych. Za przełożeniem przyjęcia uchwał na następną sesję głosowało 14 osób, przeciwnych wstrzymujących się od głosu nie było.
     Przyjęcie uchwał zostało przesunięte na najbliższą Sesję Rady Gminy .

Ad.5W związku z wyczerpaniem porządku obrad sesji Przewodniczący zakończył obrady XXXIII Sesji Rady Gminy Przytuły.

Protokołowała
Lubińska Elżbieta

Przewodniczący
Rady Gminy Przytuły

(-) Krzysztof Korytkowski
Data dodania:
Data upublicznienia: środa, 1 kwi 2015 11:12
Opublikował(a): Andrzej Gwiazdowski
Zaakceptował(a): Andrzej Gwiazdowski
Artykuł był czytany: 1381 razy